Niemcy/ Trwa wielkie sprzątanie po przejściu orkanu

Ostatnią jak dotąd ofiarą nawałnicy jest 30-letnia kobieta, którą w Landau w Nadrenii-Palatynacie przygniotła przewrócona przez wiatr żelazna brama. Rano pod Bückeburgiem w Dolnej Saksonii zginął 46-letni mężczyzna, który uderzył w drzewo, kiedy podmuch wiatru zepchnął z drogi jego samochód.
Najgorsza sytuacja po przejściu nawałnicy Xyntia panuje na zachodzie Niemiec. Służby techniczne nadal usuwają z wielu dróg powalone i połamane drzewa. Na drogach i ulicach miast ruch utrudniają też poprzewracane słupy wysokiego napięcia, znaki drogowe czy fragmenty rusztowań. Tylko na terenie Nadrenii Północnej-Westfalii policja otrzymała w ciągu minionej doby ponad pięć tysięcy wezwań.
Ruch kolejowy, wstrzymany wczoraj w niektórych rejonach Niemiec ze względu na bezpieczeństwo pasażerów, został dziś przywrócony. Nadal jednak podróżni muszą liczyć się z opóźnieniami. Także największy niemiecki port lotniczy – we Frankfurcie nad Menem – rano nie funkcjonował normalnie. Do południa odwołano na nim 20 lotów.