Niemiecka prasa o II turze wyborów prezydenckich w Polsce
“Frankfurter Allgemeine Zeitung” pisze, że nie jest przyjęte, aby członkowie niemieckiego rządu mieszali się w kampanię wyborczą w innych krajach.
“Demonizowanie Jarosława Kaczyńskiego nie jest zbyt mądre” – zauważa frankfurcki dziennik. I dodaje, że dobry wynik lidera PiS-u “najwidoczniej wywołał w Berlinie alarm”.
“Polacy nie potrzebują pomocy w wyborach, która de facto jest groźbą i może odnieść efekt odwrotny do zamierzonego” – pisze “Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Niektórzy niemieccy komentatorzy wyrażają jednak podobną opinię, co minister Pieper.
“W drugiej turze wyborów Polska zdecyduje o swoim dalszym kierunku: ku otwarciu lub izolacji” – pisze “Financial Times Deutschland”. Zdaniem dziennika, pierwsza runda ujawniła głębokie podziały w Polsce – bogatszy zachód kraju zagłosował za liberalnym Komorowskim, uboższy wschód – za konserwatywnym Kaczyńskim.
Zdaniem “Die Welt”, Polacy tęsknią za prezydentem ze środka sceny politycznej. Warszawski korespondent gazety zwraca uwagę na łagodną kampanię i klęskę sił radykalno-populistycznych, które – jak przypomina – współrządziły jeszcze cztery lata temu. “Die Welt” twierdzi, że zwrot ku politycznemu środkowi i umiarkowaniu, który nie byłby możliwy bez tragedii pod Smoleńskiem, będzie trwała tendencją.
“Nie ma powrotu do czasów przed Smoleńskiem” – pisze berliński dziennik.
