Niepewny byt

O które mistrzostwo i puchar, puchary walczył będzie w tym sezonie Piast Gliwice ciągle nie wiadomo. W jednym
Do rozwiązania całej sytuacji pozostało już niewiele czasu, bo pierwszy ligowy mecz na stadionie w Wodzisławiu gliwiczanie rozegrać mają 26 lipca. Dziś niemal wszystkie sportowe gazety napisały, że Piast sam wycofuje się z ekstraklasy.
Złożyły się na to dwie sytuacje, które wpłynęły do władz klubu: kłopoty z wynajęciem sationu Odry Wodzisław i brak możliwości modernizacji stadionu przy ul. Okrzei przez najbliższy rok. Takie posunięcie działaczy to zdaniem dziennikarza sportowego Andrzeja Azyana to próba postraszenia władz miasta. – Dobrze się stało, bo uważam, że ktoś w mieście powinien się obudzić a konkretnie władze, bo w mieście przecież o tym, że piast awansuje do pierwszej ligi to tak na dobrą sprawę było już wiadomo już po rundzie wiosennej w ubiegłym roku – mówi Azyan.
A taką opieszałość gliwicki klub może sporo kosztować. Bo jeśli za rok stadion w Gliwicach nie będzie spełniał odpowiednich standardów, to Piast z ekstraklasą się pożegna. Nikt jednak nie obiecywał, że obiekt na Okrzei wypięknieje w rok. Dłużej to znaczy conajmniej półtora roku. DUR|00:12(setka) (można opowiadać różne bajki, ale tego czasu się nie skróci bo to są wymogi zamówień publicznych i wszystko co na ten temat innego jest mówione jest efekt nie kompetencji)
Kompetencji brakuje także brakuje przedstawicielom Odry Wodzisław, z którymi gliwicki klub negocjuje od dawna. Pieniądze nie są małe, bo organizacja każdego meczu na wypożyczonym stadionie kosztować będzie ponad 100 tys. zł.
Przy całym tym zamieszaniu są jednak osoby, które zachowują spokój. Jednak ci, co jednak wypełnią miejsca nie tu, a w Wodzisławiu w to, że ich klub zagra w pierwszej lidze uwierzą, gdy usłyszą pierwszy gwizdek.