Nierówna walka z rakiem płuc

Diagnoza była jak wyrok – nowotwór płuc. Krzysztof Piskuła żył pełnią życia – pływał, biegał, jeździł na rowerze. Choć prowadził zdrowy tryb życia, to przez dziesięć lat nie chodził do lekarza. – Okresowe badania w pracy. Mamy tam specjalistyczną poradnię. Raz w roku musiałem przejść badania okresowe. I nic one nie wykazały.

Rak płuc jest jednym z trudniej wykrywanych nowotworów. W Polsce zapada na tę chorobę około 24 tys. osób rocznie. Lekarze mogą operować przez cały rok, ale ogranicza ich pula narzucona przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Tylko szpital w Bystrej po dwóch miesiącach na nadwykonania wydał prawie trzysta tysięcy złotych. Może dojść do sytuacji, że pod koniec roku nie będzie już pieniędzy na leczenie pacjentów. – Życie ludzkie jest na tyle kruche, że trzeba jednak wyselekcjonować tych pacjentów – mówi Urszula Kuc, Specjalistyczny Zespół Chorób Płuc i Gruźlicy w Bystrej

– Jesteśmy ograniczeni limitami, z tego powodu musimy robić kolejkę, która wydłuża czas oczekiwania pacjenta na leczenie – dodaje dr n. med. Krzysztof Bruliński, Specjalista chirurgii klatki piersiowej.

Wczesne wykrycie raka płuc w 80% pozwala całkowicie wyleczyć chorego. Andrzeja Jurosza odwiedziliśmy prawie trzy tygodnie temu. Rokowania były wtedy marne: – Trafiłem tutaj z guzem płuca lewego. To jest podejrzenie nowotworu złośliwego. Kilka dni temu górnik z Jastrzębia-Zdroju wyszedł do domu.

Nie wszyscy mają jednak tyle szczęścia, bo przez zaniedbania Ministerstwa Zdrowia chorzy na raka płuc tygodniami czekają na leki. Niektórych lekarstw w ogóle nie można kupić. W najgorszej sytuacji znajdują się pacjenci po chemioterapii. – Niewybaczalny skandal stał się w styczniu. Lista była zupełnie nieprzygotowana i uderzyła bardzo mocno w pacjentów i to w tych najbardziej chorych m.in. na nowotwór, a także dzieci – oznajmia Agata Pustułka, Polska Dziennik Zachodni.

Ministerstwo Zdrowia sprawy komentować nie chciało. Problem z lekami ma rozwiązać tak zwany program lekowy. Problem w tym, że nikt jeszcze nie wie na czym ten program polega. W lipcu sprawdzą to pacjenci.