RegionWiadomość dnia

Nierówny podział pieniędzy wśród GOPR-owców

Przed jurajskim GOP-em piętrzą się problemy. Decyzją marszałka województwa śląskiego, jurajscy ratownicy górscy dostaną znacznie mniej pieniędzy od swoich beskidzkich kolegów. Do tej pory środki dzielone były po połowie. – To przypominało tak jakby tą samą porcję obiadową przyznać studentowi i przedszkolakowi, jest pewna różnica – uzasadnia Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego. Jaka? Tego do końca rozstrzygnąć nie sposób. Jedni i drudzy, w walce o ludzkie życie są tak samo ważni. – Jeśli będzie mniejsza ta dotacja to mniej będziemy w stanie sprzętu kupić. Mniej będziemy w stanie szkoleń zrobić, ale jakoś będziemy musieli sobie radzić – odpowiada Adam van der Coghen, naczelnik Grupy Jurajskiej GOPR.

A to z pewnością będzie jeszcze trudniejsze niż do tej pory. Bo, nowy podział oznacza, że 2/3 środków z urzędu marszałkowskiego trafi do Beskidzkiej Grupy. W praktyce to różnica około stu tysięcy złotych. Zmiana jak najbardziej uzasadniona – przekonują GOPR-owcy z Beskidów. – Przede wszystkim powierzchnia, ilość zabezpieczanych obiektów w sezonie zimowym, ilość wypadków w sezonie zimowym, sezonie letnim. Powiedzmy – grupa beskidzka jest grupą największą – uważa Tomasz Jano, Z-ca Naczelnika Grupy Beskidzkiej GOPR. Ale powody zmiany zrozumiałe dla jednych, dla drugich już tak oczywiste wcale nie są. Statystyki co prawda przemawiają za beskidzkim GOPR-em. Ale dyskusja o to kto ma więcej zadań, która grupa lepsze wyniki, i kto naprawdę jest bardziej potrzebny – zdaniem Adama van der Coghena jest zupełnie bez sensu. – Wyciągi narciarskie – ok tam jest ich więcej, ale u nas są skały, jaskinie. Jest to teren również bardzo oblegany przez turystów i mam nadzieję, że ze względu na dobro tych turystów ta dotacja będzie równa.

Ostateczna decyzja zapaść ma w ciągu najbliższych kilku dni. Na równy podział się nie zanosi. Pieniędzy szukać trzeba więc będzie gdzie indziej. Połowę wydatków pokrywa MSWiA. – Z tego rachunku prosto wynika, że 50% na utrzymanie działalności czy pokrycie kosztów działalności musimy zdobywać we własnym zakresie – oznajmia Jacek Dębicki, GOPR Zakopane.

A to nie w przypadku goprowców – niekoniecznie musi być łatwe. I nawet jeśli pieniądze uda się zdobyć. To i tak pozostanie pytanie – czy o ludzkim zdrowiu a często i życiu decydować powinna ekonomia?

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button