RegionWiadomość dnia

Nietypowy tramwaj nawiedził Katowice [Zdjęcia]

Pytano nas o co chodzi i tak dalej, a jedyne co mogliśmy powiedzieć, że to jest pewne wydarzenie, które ma się zdarzyć za niedługo i niestety nic więcej nie mogliśmy mówić – mówi Krzysztof Polak, który pomagał przy realizacji projektu w Polsce. Bo projekt “Ghost Train” miał zaskoczyć, zmusić do myślenia, a nawet zezłościć. Wszystko, by nieświadomych pasażerów zaangażować w sztukę. – To będzie jedna noc, może kolejne dwie albo trzy i później on znów zniknie. To ważne, ponieważ zależy od naszych obserwacji, żyje w naszych wspomnieniach i to część naszej historii – wyjaśnia Mischa Kuball, autor projektu “Ghost Train”.

ZOBACZ ZDJĘCIA PROJEKTU GHOST TRAIN

Mischa Kuball autor projektu znany jest na całym świecie przede wszystkim z imponujących, świetlnych instalacji ingerujących w pejzaż miejski. Swoje prace prezentował już między innymi w Tokio, Toronto, Nowym Jorku, Berlinie czy Wenecji. Styczność z tego typu projektem szczególnie, że jesteśmy już na 5 roku, więc taki projekt dla nas teraz w końcówce studiów, to jest pewnego rodzaju spełnienie siebie –uważa Mateusz Szega, który pomagał przy realizacji projektu w Polsce. Pierwszy tramwaj pojawił się w Katowicach. Jest to jednak tylko element serii projektów realizowanych przez Mishe Kuballe na całym świecie.Bardzo dużo działań, które realizuje nasza instytucja skoncentrowane są na to, żeby pokazywać bardzo dobrą sztukę i żeby pokazywać bardzo dobrych artystów, niekoniecznie w przestrzeni galerii, ale właśnie w przestrzenni miasta – tłumaczy Karol Piekarski, “Katowice Miasto Ogrodów”.

A coś co zdaniem artysty na Śląsku łączy i zajmuje centrum przestrzeni publicznej, to właśnie komunikacja miejska. – Komunikacja na Śląsku jest bardzo ważna, łączy miasta, przenosi kulturę. Jest symbolem przemysłu i może kierunku w jakim podąża.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Podobne instalacje w ramach projektu będą pojawiały się w różnych miejscach na świecie aż do przyszłego roku. Tak jak w Katowicach z zaskoczenia.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button