NIK krytycznie o kolejkach w szpitalach
Prezes NIK Jacek Jezierski powiedział, że przeprowadzone kontrole w części szpitali i przychodni wykazały, iż listy oczekujących na zabiegi były prowadzone nierzetelnie. W co piątej placówce przyjmowano chorych poza kolejnością, mimo że nie było do tego wskazań medycznych. W 40 procentach kolejność wykonywanych świadczeń nie była zgodna z kolejnością zgłoszeń.
Najwięcej, bo ponad 2700 osób czekało na zabieg ortopedyczny w Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Prawie 5 lat czekał pacjent na wszczepienie endoprotezy w szpitalu w Kościerzynie. Problem jednak w tym, że nawet jeżeli szpitale wykonywały 100 procent zakontraktowanych z NFZ usług , to i tak tworzyła się kolejka, bo kończył się kontrakt i brakowało pieniędzy na zabiegi.
NIK badała sytuację na oddziałach ortopedycznych, urologicznych i neurochirurgicznych. Skontrolowała listy kolejkowe z lat 2006-2009 w 56 szpitalach.