Nowe, nie zawsze znaczy lepsze

Nie zawsze nowe znaczy lepsze. Przykład? Budynek Sądu w Tarnowskich Górach. Inwestor zapewniał że jego zabytkowy charakter będzie zachowany. Potem okazało sie jednak, że nie do końca tak będzie…
– Zapoznałam się z projektem, który udostępnił mi wydział architektury starostwa i gdyby od początku konsultowany był ze służbami konserwatorskimi na wiele elementów służby nie zgodziłyby się -powiedziała Celina Maryńczuk, powiatowy konserwator w Tarnowskich Górach.
Prace zlecone przez inwestora w tym przypadu nie podlegają dyskusji. Konserwatorowi zabytków pozostaje tylko bierne czekanie na konsultacje. Bo budynek mimo, że cenny nie jest wpisany do rejestru zabytków.
Inna sytuacja występuje w Sosnowcu. Kiedyś willa, teraz sąd rejonowy w Sosnowcu. Jak mówi Andrzej Błaszczak, z jednej strony to ogromna przyjemność pracować właśnie w takim miejscu, z drugiej strony niemały kłopot szczególnie finansowy. – Konserwator wojewódzki daje warunki, na jakich należy to zrobić, jeśli chodzi o prace konserwatorskie podaje z jakich materiałów co należy odtworzyć i w jakiej kolorystyce, co należy zachować i to są utrudnienia.
Jednak wiele budynków ważnych i cennych pod taką opieką nie jest. I za każdym razem kiedy tak jak tu w Tarnowskich Górach, rozpoczyna się remont konserwatorzy modlą się aby jednak stary wygląd zachować.. a nie na siłę upiększać.