Nowe uprawnienia Straży Granicznej. Mogą kierowców karać mandatami

Straż Graniczna może coraz więcej. Choć do ich obecności na drogach kierowcy zdążyli już przywyknąć, to do kontroli w ich wykonaniu już nie. Od dzisiaj mogą nie tylko kontrolować kierowców, ale i karać mandatami. – To są ludzie, którzy bardzo dobrze znają teren i są wyszkoleni w tego typu akcjach więc myślę, że jest to bardzo dobry pomysł – uważa Szymon Wasik.
– Policji na drogach jest niewiele jednak, a widzimy co się dzieje na drogach. Straż graniczna była do tej pory tak jak tylko zatrzymanie, sprowadzenie bagaży, a teraz powinni nauczyć kierowców rozumu – dodaje Janusz Pach.
Teraz rozumu będą ich także uczyć pogranicznicy. Szeroki jest też katalog wykroczeń, za które można mandat dostać. Strażnicy graniczni będą mogli karać mandatami kierowców za: nie zatrzymanie się do kontroli, za przekroczenie prędkości, nie zastosowanie się do znaku lub sygnału drogowego, nie wykonanie polecenia kierującego ruchem, prowadzenie pojazdu bez uprawnień, czy nie posiadając ich przy sobie.
Zmiany mają usprawnić działania służb porządkowych. Sprawca ma szybciej dostać mandat, nie będzie też potrzeby wzywania na miejsce policji. – Te uprawnienia są tylko uprawnieniami. One są pomocne przy wykonywaniu ustawowych zadań, do jakich jest powołana straż graniczna – podkreśla ppłk. Aleksander Kiełb, Śląski Oddział Straży Granicznej w Raciborzu. Podobne przywileje z początkiem tego roku nabyła również Inspekcja Transportu Drogowego. Jednak jak mówią jest to raczej dodatek niż uprawnienie, z którego korzystają regularnie. – Tu bardziej chodzi o to, żeby była możliwość reakcji w sytuacji, która tego wymaga, niż o to, żeby takie działania konkretnie planować – stwierdza Dariusz Winiarczyk, Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Katowicach.
Z tych planowanych, zasłynęła straż miejska, która mimo dużego sprzeciwu społeczeństwa w dalszym ciągu może karać kierowców mandatami za przekroczenie prędkości. Jednak w przeciwieństwie do policji o wykroczeniu kierowca jest informowany listownie. – Takie uprawnienie też istnieje i także wynika z kodeksu ruchu drogowego – zaznacza Krzysztof Król, Straż Miejska w Katowicach. Nadal najszersze uprawnienia do kontroli i karania kierowców ma policja, choć ilość służb mundurowych mających takie uprawnienia rośnie jak na drożdżach. Jesteśmy jednym z europejskich liderów. – U nas sporo służb, trudno jest ich w tej chwili wymienić, ale ITD, straż miejska, policja i inne służby, Żandarmeria Wojskowa dysponują tego rodzaju narzędziami – wymienia podinsp. Włodzimierz Mogiła, Wydział Ruchu Drogowego KWP Katowice.
Choć biorąc pod uwagę ilość wypadków na polskich drogach trudno się temu dziwić.