
Choć Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dostało eurocoptery, nocne dyżury będą tylko w dwóch miastach – pisze “Rzeczpospolita”.
Rząd kupił 23 nowoczesne helikoptery dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które mogą latać w nocy i we mgle. Problem w tym, że w Polsce brakuje naziemnych lądowisk całodobowych, które mogłyby przyjmować eurocoptery – zwraca uwagę “Rzeczpospolita”. Według Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, nocne dyżury, które mają się zacząć w 2011 roku, będą możliwe tylko w Warszawie i we Wrocławiu.
Budowa całodobowego lądowiska kosztuje co najmniej 3 miliony złotych. Takie buduje szpital w Sanoku, którego eurocopter lata po całych Bieszczadach. Od maja lądowisko ma też niepubliczny szpital w Puszczykowie, podlegający poznańskiemu starostwu.
Lądowisko, spełniające odpowiednie wymagania ma też warszawski szpital Akademii Medycznej przy ulicy Banacha. Nie ma w nim jednak Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – wskazuje gazeta.