RegionWiadomość dnia

Nowoczesne pociągi warte 400 milionów euro wyjadą na polskie tory!

Samochód na A4 – 50 minut, bus – 1h 20 minut, Pendolino – 50minut. Tak być powinno, ale niestety taka podróż dalej pozostaje w sferze marzeń. Nieprzerwanie od lat pojedynek na trasie Katowice – Kraków wygrywają busy. Najszybciej przede wszystkim i chyba najtaniej. Taniej chyba nawet niż w pociągu z tego co się orientuję – mówi pasażer busa. O szybkości i komforcie dawno tu zapomniano, podobnie jak o samej trasie E-30 z Katowic do Krakowa. Jej wieloletnia modernizacja utknęła w martwym punkcie.Ja nie polecam, bo jedzie ponad dwie godziny. Jechałam kilka razy i zwątpiłam, tak że wybieram autobusy – zaznacza Agata Oleksy, która jeździ do Krakowa busem.

Autobusy, które w czasie jazdy pociągu z Katowic do stolicy Małopolski zdążyłyby już z niej wrócić. Po wprowadzeniu nowych ograniczeń prędkości, momentami nawet do 30 kilometrów na godzinę, na taką podróż trzeba zarezerwować niemal 3 godziny. Wszystko przez to, że tory są złe. Modernizująca je od lat spółka PNI właśnie ogłosiła upadłość i wycofała się z realizacji inwestycji. – Inwestycja jest finansowana z programu operacyjnego infrastruktura i środowisko. Większość, a właściwie wszystkie z tych inwestycji muszą być zakończone i rozliczone z upływem 2015 roku. My takie terminy przyjęliśmy jako obowiązujące – wyjaśnia Maciej Dudkiewicz, PKP PLK. Te mogą być jednak zagrożone, bo dla wielu odcinków 80-kilometrowej trasy nie powstały nawet plany modernizacji. Teraz prostowaniem sytuacji na tym odcinku ma się zająć PKP Energetyka. PKP PLK goni nie tylko groźba utraty unijnych dotacji, ale również perspektywa wprowadzenia na tę trasę najnowszego nabytku PKP InterCity.Pierwszy pociąg przyjedzie do Polski w sierpniu bieżącego roku, przyjedzie do Wrocławia. Z Wrocławia pojedzie na tor doświadczalny do Żmigrodu, tam będzie odbywał pierwsze testy, po których zostanie skierowany na tory – informuje Janusz Malinowski, PKP Intercity.

Dwadzieścia wartych 400 milionów euro pociągów francuskiej firmy Alstrom na tory ostatecznie trafić ma do 2016 roku.Wreszcie będą czyste wagony, czyste pociągi. Zawsze na czas, z bezprzewodowym internetem, z prądem z odpowiednią jakością. Tak, że myślę, że to będzie bardzo ważna zmiana – mówi Sławomir Nowak, minister transportu. Zmiana, która PKP Intercity będzie sporo kosztowała. Za wprowadzenie nowych składów na tory i budowę zaplecza spółka zapłaci 665 milionów euro.Komisja Europejska nie zgodziła się dofinansować w połowie tego zakupu, więc InterCity musiało się zadłużyć. Nie zgodziła się dofinansować cen biletów i nie zgodziła się, by na linii, na której będzie jeździło Pendolino był monopol – tłumaczy Adrian Furgalski, Zespół Doradców Gospodarczych TOR.

Jakie będą ceny biletów, tego jeszcze władze InterCity nie chcą zdradzić. Znane są za to już trasy na jakich pociągi mają kursować. To jest właśnie to, że jest sens kupować, jeżeli mamy odpowiednie tory i odpowiednie jeszcze trasy – zaznacza Karol Trzoński, ekspert kolejowy. Bo łatwiej jeździć starymi składami po nowych torach, niż nowymi po starych.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button