RegionWiadomość dnia

Nowy model Punto będzie powstawał w Tychach? Nieoficjalnie o 2 mld zł inwestycji i większym zatrudnieniu w Fiat Auto Poland!

W gliwickim Oplu od ostatniej odsłony nowego modelu minął zaledwie rok. W odległych o nieco ponad 50 kilometrów Tychach takimi premierami pochwalić się nie mogą. Rośnie co prawda produkcja, ale nowy model to wciąż spekulacje. Pewne jest jedno: dla tej fabryki to być albo nie być. – Chodzi o to, że jest potrzebny jakby impuls do tego, żeby tworzyć miejsca pracy, zatrudniać ludzi i rozwijać produkcję – mówi Elżbieta Bieńkowska, minister infrastruktury i rozwoju.

Tymczasem działania Fiata, przynajmniej w zeszłym roku, bardziej przypominały jazdę na wstecznym. Fabryka zwolniła niemal 1500 pracowników. Dopiero wtedy sytuację udało się ustabilizować. – Sytuacja jest dobra, fabryka ma zamówienia. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna, tylko nie wiadomo, jak długo ta hossa na samochody produkowane w Tychach się utrzyma, oby jak najdłużej – mówi Bogusław Cieślar, Fiat Auto Poland.

Nadzieja na wyjście fabryki na prostą przyszła wraz z ogłoszoną właśnie nową strategią rozwoju firmy. W niej między innymi następca Fiata Punto, który mógłby ocalić tyskie zakłady. Nowy model wejdzie do produkcji około 2017 roku, pytanie tylko gdzie? Nieoficjalnie mowa o Tychach i inwestycjach rzędu kilku miliardów złotych. Rzecznik Fiat Auto Poland doniesień nie potwierdza ani nie zaprzecza. Ta informacja wywołała nadzieję na nowe zamówienia wśród firm z Fiatem współpracującymi. – Każdy nowy projekt, który Fiat zdecyduje się uruchomić w Polsce będzie mile widziany z uwagi na to, że nasza fabryka jest ulokowana 10 minut od fabryki Fiata. To jest bardo dobra współpraca, bardzo dobry klient dla nas – zaznacza Rafał Wyszomirski, Nexteer Automotive.

Nic jednak za darmo, choć oficjalnie nikt tego nie potwierdza. Fiat nowy model do Polski wprowadzi, jeśli odpowiednio zostanie zachęcony przez polski rząd, bo teoretycznie wszystko inne przemawia za wyborem właśnie tyskiej fabryki. – W normalnych mechanizmach rynkowych, gdzie liczy się konkurencja, gdzie liczą się koszty, gdzie liczy się jakość, o Fiata tyskiego jestem spokojny – stwierdza Janusz Steinhoff, Minister Gospodarki w latach 1997-2001.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Takiego optymizmu nie potwierdzają jednak eksperci. – Jak zwykle chodzi o pieniądze. Jeżeli te pieniądze się znajdą i będziemy mieli do czynienia z doinwestowaniem tej inwestycji, to jest szansa na to, że Fiat powie ok, nam się to opłaca, uruchamiamy produkcję nowego modelu w Polsce – mówi Wojciech Drzewiecki, Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR. Jeśli nie tyska fabryka wyścig o nowego “polskiego” Fiata po raz kolejny przegrać może choćby z największymi jej siostrzanymi fabrykami z Serbii i Włoch.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button