Nurkowie odkrywają tajemnicy zatopionej huty „Ida”

Jak ryby w wodzie. Kilka metrów pod ziemią rozwiązują historyczne zagadki.
Tym razem nurkowie z centrum “Anaconda” zeszli pod ziemie w katowickich Panewnikach. – każdy z nas tak w duchu myślę, że jakąś bursztynowa komnata, może cos innego jakieś dzieła z drugiej wojny światowej – mówi Dariusz de Lorm z Centrum Nurkowego „Anaconda”
Podwodne zgłębianie tajemnic huty “Ida” odbywa się już po raz drugi. Pierwsze próby przepłynięcia kanałami technicznymi nie powiodły się.
Przeszkodziły gruz i fragmenty muru. Wiadomo, że kanał zasypano. Najprawdopodobniej w latach 70. – Dosyć rozlegle są te korytarze, mamy dwie małe pompy, chcemy raczej zobaczyć te gruzowisko czy da sie tam przecisnąć – stwierdza Adam Pawlik, nurek
W operacji “Ida” nurkom pomagali strażacy ze Zbrosławic. – Mamy pompę sprzęt, no i cała ta fizyczna praca należy do nas – dodaje Paweł Żyłka z Ochotniczej Straży Pożarnej w Zbrosławicach
Mur dzielący nurków od poznania historii huty zburzono. Nurkujący wiedzieli, że “Idę” zbudowano w połowie dziewiętnastego wieku. Huta swoją nazwę otrzymała po zmarłej żonie księcia pszczyńskiego. – ona funkcjonowała do lat 80 xix wieku później ślad po niej znika, ale zachowała się na dokumentach – Korytarze układają się w literę H. Nurkowie spędzili w nich pół godziny. Bursztynowej komnaty, ani innego skarbu nie znaleźli, ale pod ziemią odkryli coś innego, równie cennego. – Mamy historie tego regionu Katowic, ta historia jest schowana pod ziemia a my po to tutaj przyszliśmy i zadali trudu, aby ja ponownie na światło dzienne odkryć i państwu o niej opowiedzieć – mówi Dariusz Walerjański, historyk