o babkach
DUR|00:03efekt opalania szklanej rury 🙂
Kształt i kolor raczej niczym nie przypominający świątecznej ozdoby. Nadać go trzeba na gorąco, ale mimo wszystko precyzyjnie i z dbałością o każdy szczegół.
DUR|00:03efekt opalania/wydmuchiwania kształtu bombki.
Rzeźbienie w ogniu do łatwych nie należy. Nabranie wprawy to lata praktyki. Mariusz Mularczyk w tym fachu przepracował już 20 lat. Poczatki były cięzkie…
DUR|00:09Mariusz Mularczyk
pracownik firmy Glaspol w Czestochowie
Na początku no to mówię, trzeba było sobie ogień ustawić, no nauczyć się po prostu grzać szkła, wyczuć szkło. To jest najważniejsze.
Na pierwszym etapie produkcji. Dopiero ostudzonym kształtom można dodać blasku.
DUR|00:08efekt słowny pani srebrzącej bombki.To jest już etap srebrzenia, nalewam tutaj azotan srebra, w który pod wpływem ciepła zachodzi reakcja chemiczna.
To jest już etap srebrzenia, nalewam tutaj azotan srebra, w który pod wpływem ciepła zachodzi reakcja chemiczna.
Chemia…choć wszystko wygląda jak czary.
DUR|00:03efekt otrzepywania i wyciągania z wody osrebrzonych bombek.
Ten czar jednak mógłby łatwo prysnąć, gdyby w srebrzącej się miksturze nie zachowano aptekarskiej dokładności.
DUR|00:15Jolanta Cieślak
pracownik firmy Glaspol w Częstochowie
Skład jest dobrany i musi być wszystko jednakowo i musi być szczegółowo z wodą destylowaną to rozrobione, bo jeżeli by było czegoś, jakiegoś składnika więcej, a drugiego mniej to wtedy ozdoby się nie osrebrzą równo, tylko wychodzi szarość.
Sposoby na różne odcienie, nie tylko szarości, mają w tym miejscu. Średnio kilkanaście sztuk na dzień, w zależności od gabarytów, może pomalować jedna osoba. Praca trwa przez cały rok. A to już produkcja na przyszłoroczne święta.
DUR|00:02″efekt” ręcznego malowania.
Ten zakład w Czestochowie stawia na ręczne wykonanie. Prawie 3 tysiące wzorów. Prawie wszystko dla klientów zza Oceanu. Fabryka amerykańskich snów w polskim wykonaniu.
DUR|00:14Ireneusz Rychlewski
właściciel firmy Glaspol w Czestochowie
W większości klienci chcą, określają kształty, które ich interesują i później artyści plastycy powielają to robiąc modele, robiąc rzeźby, z ktorych robimy ozdoby choinkowe.
Znacznie odbiegające od kształtów, które królują na polskim rynku. Amerykańskie wymagania i trendy zmienianią się z roku na rok.
DUR|00:14Sławomir Szmagier
firma Glaspol w Częstochowie
Nie sprzedają się już tak dobrze mikołaje, aniołki, bałwanki, za to klient szuka czegoś nawet zwariowanego dlatego na przykład bardzo dobrą kolekcją jest sporotwa, która się świetnie sprzedaje.
Albo to co za Ocanem lubią najbardziej. I nie zawsze chodzi tu wyłącznie o jedzenie. Marcin Pawlenka Silesia Informacje.