Obiecywali zatrudnienie. Wpuszczali naiwnych w telefoniczne maliny!

Proceder wymyślili i prowadzili dwaj młodzi mężczyźni. Obiecywali osobom poszukującym pracy atrakcyjne oferty. Ale… No właśnie – był warunek. Aby na pracę mieć szansę, trzeba było wcześniej 22-latkowi z Kęt i jego 17-letniemu koledze dostarczyć swoje pełne dane, oraz ksero swoich dokumentów.

Z ilością zainteresowanych oszuści kłopotu nie mieli – reklamowali się na internetowych portalach obiecując zarobkowe kokosy. Kokosy były – ale dla nich samych. Kiedy już mieli kserokopie dokumentów naiwnych klientów – szli z nimi do operatorów sieci komórkowych i wyłudzali drogie smartfony. Te z kolei sprzedawali  w lombardach. I proceder kwitłby w najlepsze, gdyby nie to, że obaj zostali wylegitymowani przez policję. Jeden z oszustów miał sfałszowane dokumenty. Do reszty historii policjanci doszli jak po nitce do kłębka. Tylko w dniu w którym zostali zatrzymani, sprzedali telefony za ok. 1200 zł. Policja dalej bada sprawę i ustala listę pokrzywdzonych, na konto których oszuści kupowali telefony i zawierali umowy abonenckie. Naciągaczom grozi 8 lat odsiadki.