Obrońcy krzyża: Chcemy kompromisu, choć nie zmieniliśmy zdania

Miłosz Stanisławski ze Społecznego Komitetu Obrony Krzyża, który prowadził spotkanie z dziennikarzami, podkreślał, że protestujący są gotowi iść na kompromis i zgodnie z dzisiejszym apelem Episkopatu, przenieść krzyż. Mówił, że jako katolicy podporządkują się stronie kościelnej, nawet jeśli mają inne zdanie.
W związku z tą deklaracją dało się jednak słyszeć inne głosy “obrońców krzyża”. Joanna Burzyńska, która 3 sierpnia próbowała przywiązać się do krzyża, wyraziła opinie, że krzyż spod Pałacu Prezydenckiego nie zniknie, dopóki nie powstanie tam pomnik ku czci ofiar katastrofy.
Miłosz Stanisławski powiedział, że zwolennicy pozostawienia krzyża oczekują, by władze jeszcze raz pochyliły się nad sprawą pomnika, który powinien stanąć przed Pałacem Prezydenckim. Stanisławski podkreślił, że tablicę pamiątkową umieszczono “bez zgody większości polityków” i że “ranga sprawy wymaga konsultacji społecznych”.
Na spotkaniu z dziennikarzami część “obrońców krzyża” deklarowała też, że mimo iż pod Pałacem Prezydenckim wmurowana została tablica, nie dopuszczą do przeniesienia krzyża. Protestujący podkreślali swoje niezadowolenie z treści widniejącej na tablicy, która zawisła na ścianie Pałacu. Argumentowali, że może się ona okazać niezgodna z prawdą, jeśli śledztwo w sprawie katastrofy miałoby dowieść, że był to zamach.
Wszyscy uczestnicy spotkania zadeklarowali, że nie chcą walczyć z Kościołem, a krzyż nie jest dla nich narzędziem walki politycznej, bo wszyscy są katolikami.
Zgody nie było jednak w sprawie opuszczenia miejsca pod Pałacem Prezydenckim i przeniesienia krzyża. Część protestujących opowiedziała się za przeniesieniem, zgodnie z wolą kościoła, część uznała, że nie można do tego dopuścić aż do momentu, gdy w miejscu tym powstanie pomnik upamiętniający ofiary katastrofy.
Tablicę z napisem zamontowano nieoczekiwanie, w ciągu godziny od ogłoszenia decyzji konserwatora zabytków. Uroczystość odbyła się bez udziału rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Tymczasem Konferencja Episkopatu Polski zaapelowała “do wszystkich ludzi dobrej woli”, o przeniesienie krzyża spod Pałacu Prezydenckiego do kościoła świętej Anny. Prezydium Episkopatu Polski wydało oświadczenie, w którym apeluje do pracowników Kancelarii Prezydenta, rządu, polityków, osób modlących się pod krzyżem, a także ich przeciwników o niezaognianie sporu o krzyż.
Zdaniem arcybiskupa Kazimierza Nycza zarówno osoby broniące krzyża, jak i protestujące przeciwko nim, są wykorzystywane politycznie. Dlatego należy, jak najszybciej skończyć z sytuacją, w której krzyż jest ośmieszany i wykpiwany. Arcybiskup Nycz dodał, że nie wyobraża sobie by krzyż mógł być przeniesiony siłą.