Odra Wodzisław po zgrupowaniu w Turcji

“Rewolucja kadrowa”, “królowie zimowego polowania”- o wodzisławskiej Odrze było tej zimy głośno… – W tych przygotowaniach przybyło nam trochę więcej nowych twarzy. I trzeba było zrobić wszystko, by ci zawodnicy dobrze wkomponowali się w zespół, bo z tych sparingów i przygotowań wynika, że to oni będą decydowali o tym, czy się utrzymamy czy nie – stwierdza Jan Woś, zawodnik Odry Wodzisław.
A jednym z nowych piłkarzy jest Arkadiusz Onyszko. Wicemistrz olimpijski z Barcelony ostatnio znany był jednak bardziej nie za sprawą sportowych dokonań, a ze swojej kontrowersyjnej autobiografii. – Powiedziałem tam jakieś swoje zdania na pewne tematy, które zaprzątały mi głowę i uważam, że nie jestem kontrowersyjny. U nas w Polsce to są normalne rzeczy, a tam jest po prostu inny świat, inna kultura i inne wychowanie ludzi. Dla nich to było mocno rażące. Jak jestem w Danii to nie znaczy, że mam mówić po duńsku, myśleć po duńsku, mieszkać po duńsku i jeść po duńsku- ja jestem Polakiem – tłumaczy piłkarz.
Odrę wzmocnili między innymi Argentyńczyk, Brazylijczyk, Gruzin czy też Słowak. Na kogo najbardziej liczy szkoleniowiec Odry? – Najważniejsi będą nie ci, którzy przychodzą, a ci którzy utrzymywali już Odrę od 13 sezonów. Jeżeli tyle razy dawali radę, jak będą w formie, to na pewno utrzymają ten klub po raz czternasty – uważa Marcin Brosz.
I na to liczą tak kibice, jak i działacze. Po to bowiem zatrudniono Marcina Brosza i po to sprowadzono nowych piłkarzy.
W Turcji wodzisławianie rozegrali 4 sparingi, 2 wygrywając, raz remisując i raz przegrywając. Po powrocie do Polski kolejny test-mecz przed ligową reaktywacją Odra rozegra w najbliższy piątek. O 14 w Świerklanach rywalem ostatniej drużyny polskiej Ekstraklasy będzie Banik Ostrava.