Odra Wodzisław powalczy o zwycięstwo

Mimo słabej postawy zawodników na treningach pojawiają się kibice. Piłkarze wodzisławskiej Odry w bieżących rozgrywkach niczym Janosik bogatym zabierają, a biednym oddają. Zawodnicy punkty odebrali m.in. warszawskiej Legii, by w kolejnych spotkaniach oddać je zespołom z Lubina czy Gdyni. – Lepiej z naszego punktu widzenia było przegrać z Legią, a wygrać mecze z drużynami z dołu tabeli jak choćby z Arką i Polonią Warszawa, a z tymi zespołami przegraliśmy, dlatego lepiej byłoby dla nas zamienić to zwycięstwo z Legią na zwycięstwo z tymi zespołami – stwierdza Jan Woś, zawodnik Odry Wodzisław.
To właśnie zwycięstwa nad warszawską Legią i Lechią Gdańsk po czterech kolejkach dały wodzisławianom siódmą pozycję w tabeli. W kolejnych spotkaniach było już jednak tylko gorzej. Odra przegrała sześć spotkań z rzędu i nawet zwycięstwo nad Cracovią Kraków nie uratowało podopiecznych Roberta Moskala od ostatniej pozycji w ligowej tabeli.
Odra jest na dnie ligowej tabeli, ale bywało jeszcze gorzej. W sezonie 1998/1999 po zakończeniu rundy jesiennej wodzisławianie mieli na swoim punkcie zaledwie dziewięć punktów. Wiosną jednak piłkarze z Bogumińskiej udowodnili, że są zespołem nieobliczalnym. Odra zdobyła wówczas 23 punkty dzięki czemu utrzymała się w lidze. – Odra z tego zawsze jakoś wychodzi, dlatego ważne jest, żeby Odra się utrzymała. Na utrzymanie trzeba jednak czekać, bo jeszcze jest runda rewanżowa. Nic tylko czekać i wygrywać kolejne spotkania, bo to jest najważniejsze – podkreśla Marcin Wodecki, piłkarz Odry Wodzisław.
Najważniejsze jest jednak dobre przygotowanie do tych spotkań. O tym, że trening czyni mistrza wodzisławianie doskonale zdają sobie sprawę. Na dzisiejszych zajęciach piłkarze pracowali przede wszystkim nad siłą. Taki trening powinien pomóc Odrze już w sobotę. Wodzisławian czeka wyjazdowa potyczka ze Śląskiem Wrocław. – U siebie jest to zespół bardzo agresywnie grający, twardo i zdecydowanie, czujący się pewnie na swoim terenie. Wyniki pokazują, że punkty zdobywają głównie na swoim terenie, wiemy, że będzie nam na pewno bardzo ciężko, ale jak każdy zespół jakieś minusy są zauważalne – stwierdza Robert Moskal, trener Odry Wodzisław.
Pytanie tylko, czy wodzisławianie są w stanie owe minusy wykorzystać?