Ofiary zimna

Choć oficjalnie za pierwszą ofiarę zimy w Polsce uznano zmarłego dziś 45-letniego mężczyznę z Podkarpacia, chłody swoje śmiertelne żniwo na Śląsku zebrały już 5 dni temu. Na dzikim obozowisku w Zabrzu-Janku. Najczęstszą przyczyną tych zgonów jest hypotermia,czyli wychłodzenie organizmu.A przyczyną pośrednią , niejako, zawsze jest alkohol. – mówi dr Witold Roczniok, Pogotowie Ratunkowe “Eskulap”. A ten ostatni bywa ucieczką, bo bezdomni – w strachu przed mrozem – kryją się gdzie się da. Ich obecność na dworcach jest powszechna. Tu była kiedyś taka buda po Totolotku starym.I w tej budzie tam właśnie spali.Teraz tą budę rozwalili, bo tak kiedyś nawet zmarł jakis bezdomny. – mówi Joanna Dębska, prowadząca kafejkę internetową.
Z głównego dworca w Katowicach w tym roku postanowiono więc problemu się pozbyć i pozamykać budynek na cztery spusty. Tymczasem dla ludzi bez dachu nad głową problem w kolejnych dniach jeszcze się nasili. Już dziś w nocy temeratura spadnie do minus sześciu stopni. Kolejne noce też będą na minusie. A gdzie się da …I na dworcu…I na poczekalni gdzieś…No i gdzieś w blokach, no ale w blokach to pan się nie wyśpi, bo to też jest strach. – opowiada Jacek – Przecież to juz nie da się wytrzymać w ogóle.Trzepie na całego, no.
Policja, straż miejska próbuje zapobiegać najgorszemu. Nie wszystko jednak policji trzeba zostawiać. Gdy wiemy o takich miejscach, można zatelefonować pod bezpłatny numer: “0 800 100 022” i zgłosić miejsce pobytu bezdomnych… Ci ludzie zazwyczaj nie mają ochoty ku temu, żeby coś zmienić w swoim życiu.Im jest dobrze.Nawet jak się wycioągnie rękę i chce sie pomóc tym ludziom – oni odmawiają – mówi sierż. Dariusz Kulczyk, I Komisariat Policji w Sosnowcu. Odmawiają, bo.. Trzeba sie pilnować… no no niestety –mówi Alfred. W takich miejscach jak noclegownia na dworcową swobodę już pozwolić sobie nie można. Trochę doskwiera ten rygor taki. Regulamin, że tam juz po piwie nie można przyjść … a ja lubię sobie piwko wypić. No a tutaj niestety musiałem z tego zrezygnować – dodaje,
Ale jak powtarza pan Alfred warto. Bo z trunku lepiej zrezygnować na rzecz dachu nad głową.