RegionWiadomość dnia

Ograniczone użytkowanie

W takich warunkach mieszkanie jest delikatnie mówiąc uciążliwe. Zrekompensować to miało wprowadzenie strefy ograniczonego użytkowania w pobliżu lotniska w Pyrzowicach. – Ta uchwała nam nic nie pomaga, tylko nam jeszcze utrudnia, ci co mają okna, wymienione, dachy wygłuszone to im się nie należy nic, jak nam ta uchwała ma pomóc w czym? – pyta Edward Muc, mieszkaniec Ożarowic.

Mieszkańcy są rozgoryczeni. Ci, którzy mają działki rolnicze nie będą mogli ich przekształcić w budowlane. – Te pole tu jest od pradziada – dziadek, ojciec, teraz ja. Już jest wnuk, który by mógł mieć tu jakiś dom, z tego co widać to się nie da – mówi Zdzisław Wyszyński, mieszkaniec Ożarowic.

Budować będą mogli tylko ci, którzy swoje działki przekształcili wczesniej. Ale dom, będzie musiał spełniać określone warunki. A to znaczy, że będzie droższy. – Lotnisko zaczęło ingerować w sprawy prywatne mieszkańców, mieszkańcy nigdy nie ingerują w sprawy lotniska, nigdy nie przeszkadzali – powiedziała Renata Kocot, sołtys Ożarowic.

Przedstawiciele lotniska jednak zdecydowanie odcinają się od zapisów uchwały. – GTL, które zarządza lotniskiem i, które będzie płatnikiem, przyjmie każdą decyzję z pokorą, ale taka decyzja musi być – oznajmił Cezary Orzech, rzecznik GTL.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Decyzja zapadła, ale została oprotestowana. Mieszkańcy czekają na odpowiedź, a władze uspokajają. – Nie ma woli ani w GTL-u, ani w Samorządzie Wojewódzkim, żeby ich oszukać, skrzywdzić, czy też zostawić na lodzie – tłumaczy Piotr Spyra, członek zarządu Województwa Śląskiego.

W ciągu dwóch lat GTL ma wypłacić kilkadziesiąt milionów złotych odszkodowań. Tylko, że tutaj w te miliony nikt nie wierzy. Na wprowadzeniu strefy ograniczonego użytkowania straci cała gmina, która nie będzie mogła się rozwijać, przekonują jej władze. Zdaniem wójta z punktu widzenia lotniska najlepiej, gdyby w strefie była pustynia. – Najbezpieczniej by było. Nie ma protestów ludzi, nie ma mieszkańców, lotnisko może się rozwijać – mówi Grzegorz Czapla, wójt gminy Ożarowice.

Mieszkańcy mają jednak inne rozwiązanie problemu lotniska. Tylko, że lotnisko jest potrzebne. Kosztem tego, że tutaj już nic się nie zmieni.

 

 

 

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button