Okna kryształowe

Artyści i pomysłodawcy nietypowego hołdu dla zamorodowanych,Iris Stoeber i Jerzy Patraszewski umieszczają na dziele inie papilarne swoich palców, dając tym samym symbol uczestniczenia w tamtej tragedii. Dzięki takiemu śladowi na instalacji można symbolicznie połączyć się z ofiarami “nocy kryształowej”.
Ludzie wchodzą do pracowni bez butów, boso. Podchodzą do pulpitu, nanoszą farbę na kciuk i po nachyleniu się nad kartką zostawiają odcisk swojego palca. Instalacja polsko-niemieckiego duetu jest częścią projektu, który ma upamiętnić 70 rocznicę wydarzeń “nocy kryształowej”.
Wydarzenia, które rozegrały się w nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku w całych Niemczech wstrząsnęły wszystkimi. Naziści dokonali wtedy pogromu na ludności żydowskiej. Symbolem tej nocy stały się powybijane okna.
Jerzy Patraszewski wierzy, że uda mu się przywrócic pamięć o tamtej nocy: Myślę, że wielu ludzi nie wie o tych wydarzeniach, stąd też ta wystawa jest doskonałą możliwością, żeby im o tym powiedzieć. Mamy szansę mocno przeżyć tamte wydarzenia.
O tym, że taka szansa i pamięc jest potrzebna nie raz przekonał się Zygmunt Woźniczka, historyk: To było budzenie się bezprawia i pogromów, poniżanie ludności żydowskiej i o tym trzeba pamiętać, o tym, że noc kryształowa stała się symbolem i początkiem Holocaustu.
Jak twierdzą artyści, ślad kciuka ma stać się znakiem zamknięcia przeszłości i spojrzenia w przyszłość. Bogatszym o pamięć.