Oko sztygrysa

Choć nie puszczają go stacje telewizyjne ani radiowe, to jednak ostatni przebój kabaretu Noł Nejm robi prawdziwą furorę. Kiedy wrzuciliśmy to najpierw na taki portal nasz rybnicki, a później właśnie na youtuba nagle się to okazało, zresztą na tym portalu rybnickim to jest rekordowy filmik – mówi Rafał Soliński, kabaret Noł Nejm. W serwisie youtube dziennie utworu słucha średnio osiem tysięcy – wśród nich Ci, których dotyczy czyli sami górnicy. I chociaż twarz jurora surowa, to jednak ocena piosenki już dużo mniej: Pozytywna, bardziej na wesoło pokazana praca górnika no przecież cały czas nie możemy, żyć w tak zwanym etosie i ciągle chodzić, że tak powiem na wysokości lamperii nieraz trzeba zejść na ziemie albo pod ziemie wręcz tak jak w tej piosence – uważa Wacław Czerkawski, Związek Zawodowy Górników w Polsce.

#embed118

Akurat tajger się świetnie ze sztajger komponuje że tak powiem i od tego małego pomysłu cała koncepcja powstała , że jest taki właśnie mega sztajger, który wszystko widzi i jest taki, każdy taką osóbkę ma, taki gość który się opieprza i taki który go goni – mówi Rafał Soliński. I chociaż trochę przerysowany… to jednak sztajger … Musi być taki bo za to odpowiada na kopalni, za bezpieczeństwo za wszystko, a pracownicy muszą go słuchać niestety – uważa Marian Małecki, emerytowany sztajger. No i takie podejście podoba się autorom “eye of the stajger”: Nie chcieliśmy wyśmiewać tradycji śląskiej bo to jest głupie, chcieliśmy po prostu pokazać takie przywary normalnego człowieka nieważne czy ktoś jest ślązakiem czy kaszubem czy z mazowasza jeżeli ktoś jest leniwy w pracy i się obija to można go wyśmiać w każdej sytuacji –  mówi Marek Żyła.

To, że Oko sztajgra bije rekordy popularności w sieci nie dziwi publicysty Marcina Zasady. Jego zdaniem to wynik tego, że lubimy się śmiać i to nawet wtedy gdy czegoś nie rozumiemy: Sztajger brzmi tak samo śmiesznie jak sznytki na przykład więc działa to na zasadzie troche Jozina z Bazin, który śpiewał tam,że jedzie se do Ostrway jakimś smiesznym samochodem nikt tego nie rozumiał tak naprawdę ale było to śmieszne bo śmiesznie brzmiało tak samo jest ze sztajgerem co brzmi jak tiger. Do międzynarodowej popularności jescze trochę daleko, ale 150 tysięcy odsłon w trzy tygodnie to wynik godny pozazdroszczenia. Niech ktoś kto tą muzykę zobaczy powie że fajne czy nie fajne a nie tylko trzymać się tego że jest to sukces i trzeba z tego czerpać korzyści no bo to tak…troszke w inny sposób działamy – tłumaczy Marek Żyła. Najważniejsze, że aktywnie. W głowach tych panów rodzi się już kolejny pomysł, tym razem na śląki Iron Maiden.