Kraj
Okradziono ofiarę katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem
Kart Przewoźnika użyto trzykrotnie w Smoleńsku. Pierwszy raz już w dniu katastrofy, potem w dwóch kolejnych dniach. Informację tę potwierdziła Jolanta Przewoźnik. Sprawą zajęła się prokuratura, która powiadomiła o sprawie Rosjan natychmiast po stwierdzeniu braków na koncie. Rosyjskie służby już podobno namierzyły sprawców kradzieży, ale wciąż nie wiadomo, kim oni są, ani czy zostali już zatrzymani.
To niejedyny przypadek zniknięcia kart kredytowych należących do ofiar katastrofy. Zaginęły też karty należące do wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Aleksandry Natalli-Świat. W tym jednak przypadku nie odnotowano, by ktoś tych kart użył.