Kraj

Olechowski jeszcze jesienią zdecyduje o starcie w wyborach prezydenckich

– Powiedziałem, że powiem (czy wystartuję w wyborach) na jesieni, która kończy się 21 grudnia. Nie będę kokietował, powiem wprost. Czyli nie tylko powiem, że chcę – bo to już powiedziałem – ale również powiem, czy będę bądź nie będę kandydował – oświadczył we wtorek Olechowski na konferencji prasowej w Katowicach.

B.minister spraw zagranicznych i finansów oraz współtwórca Platformy Obywatelskiej (formalnie wystąpił z niej w tym roku) przyjechał do Katowic, by m.in. spotkać się ze studentami.

Jak mówił, jego spotkania z różnymi środowiskami w kraju służą zaprezentowaniu Polakom innego modelu prezydentury niż obowiązujący obecnie. Potencjalny kandydat chce rozeznać, czy jego model ma szanse poparcia.

Olechowski podkreślił, że na jego decyzję o kandydowaniu będzie miało wpływ przede wszystkim prawdopodobieństwo wykonania tej misji, aktualne sondaże opinii publicznej, a także rozmowy z ludźmi, których szanuje i ceni.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

– Na pewno będę chciał zasięgnąć zdania prezydenta Wałęsy, prezydenta Kwaśniewskiego i osób, których uważam za swoich mentorów – zaznaczył.

Według polityka, Polacy nie chcą wybierać tylko między dwoma kandydatami. Zwrócił uwagę, że w sondażach suma głosów deklarowanych na Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego jest poniżej 50 proc. – To dobra wiadomość, bo oznacza, że ten ping-pong zaczyna nas męczyć i że dla dobra demokracji, dla dobra Polski byłoby dobrze, żeby się pojawiła przynajmniej trzecia osoba, która by w sposób poważny tę grę zbulwersowała – ocenił.

Olechowski uważa, że prezydent powinien “inspirować i stawiać poprzeczkę dla rządu i dla społeczeństwa”, czego – w jego ocenie – nie robi urzędujący prezydent. Koncepcja Olechowskiego to prezydentura niezależna, samodzielna, bez zobowiązań partyjnych, a w konsekwencji – jak mówił – prezydentura “otwarta na ludzi i na świat”, a także “hojna i wielkoduszna dla rządu”. To ostatnie polityk rozumie jako pomaganie rządowi i niezazdroszczenie mu punktów w sondażach.

Pytany o swój związek ze Stronnictwem Demokratycznym (SD) Olechowski zaznaczył, że nie jest członkiem tej partii, choć sekunduje jej liderowi Pawłowi Piskorskiemu w projekcie ożywienia ugrupowania. Polityk jest szefem rady programowej SD, jednak – jak mówił – bierze udział w tworzeniu programu partii jako osoba z zewnątrz. Później program ocenią statutowe gremia SD.

Olechowski przypomniał, że część społeczna programu SD, a także stanowisko w sprawach służb specjalnych zostały już przedstawione. Wkrótce ma być ogłoszone stanowisko w sprawie “Polski elektronicznej” oraz program gospodarczy, przygotowany we współpracy z byłymi wicepremierami: Jerzym Hausnerem (w rządzie SLD) i Januszem Steinhoffem (AWS).

– Ale wcześniej SD musi wrócić do równowagi – dzisiaj przeżywa kryzys, turbulencje. Oczekujemy, że sąd potwierdzi prawowitość obecnych władz i wtedy będziemy to ogłaszać. Nie ma sensu robić programu dla partii, która jest akurat w wielkim kryzysie – uważa Olechowski.

W Stronnictwie Demokratycznym trwa walka o władzę – środowisko starych działaczy spiera się z grupą zwolenników nowego przewodniczącego, Pawła Piskorskiego.

Pytany o swoje zaplecze polityczne w ewentualnej kampanii prezydenckiej Olechowski powiedział, że zamierza zwracać się przede wszystkim bezpośrednio do obywateli. Natomiast w sprawach organizacyjnych będzie – jak mówił – pukał do drzwi wszystkich partii, które nie należą dzisiaj do kartelu partyjnego.

Olechowski ocenił, że przez sześć lat, kiedy nie było go w polityce, Polacy zmienili swój stosunek do polityki.

– Polacy bardzo się odsunęli od polityki; są dużo bardziej sceptyczni, nie mają już wiele w sobie wiary, jeśli chodzi o politykę. To jest przykre, trudniej jest się przebić. Ale może o tyle obiecujące, że chyba łatwiej przekonać logicznymi argumentami, a nie grą emocji – ocenił.

Jego zdaniem, Polska jest dziś “w dużo lepszej formie niż dwa lata temu”, jednak – jak mówił – grzęźnie w tak samo marnej polityce, jaka jest standardem w Polsce. Wróciliśmy do polskiej marnej przeciętności – uważa Olechowski.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button