Organizowali fikcyjne wycieczki, żeby wyłudzić dofinansowanie

Przestępczy mechanizm był prosty. Każda krajowa wycieczka pracowników szkół i przedszkoli jest dofinansowywana z miejskiej kasy. Pracownicy katowickich placówek wpadli więc na pomysł organizowania fikcyjnych wycieczek, tylko po, by otrzymać dofinansowanie. Na listy ich uczestników wpisywano osoby, które nic o tym nie wiedziały.
Śledczy ustalili również, że organizowano wyjazdy do stolic europejskich, na które nie przysługuje dofinansowywanie. W tym przypadku tworzono fikcyjną dokumentację wycieczki krajowej, a na listy ich uczestników wpisywano również niczego nie świadomych nauczycieli i wychowawców.
Sprawa wyszła na jaw po wprowadzeniu nowych przepisów, zgodnie z którymi uczestnikom takich wycieczek potrącany jest podatek od dotacji. Wiele osób dowiedziało się w ten sposób, że “było” np. w Pradze, Budapeszcie czy Berlinie.
Władze miasta o sprawie natychmiast poinformowały organy ścigania.
W proceder, który trwał od co najmniej 6 lat, zaangażowani byli właściciele dwóch biur podroży, którzy wystawiali fałszywe faktury, pracownice jednostki oświatowej oraz pracownicy szkół i przedszkoli, którzy organizowali lipne wyjazdy. Skala zjawiska jest ogromna. Tylko jednej z podejrzanych postawiono ponad 100 zarzutów. Policjanci muszą też przesłuchać ponad 1,5 tysięca osób.