Ośrodek narciarski Pilsko zostanie sprzedany?

– Jest to miejscowość, która straciła wiarygodność u turystów oraz narciarzy, którzy przejeżdżają tutaj tylko tranzytem na Słowację. Nic w tym dziwnego, skoro tam mają lepsze warunki narciarskie oraz wyciągi – mówi Tadeusz Sołek ze Stowarzyszenia Rozwoju Turystyki Korbielów-Pilsko. Nie zmienia tego nawet to, że “Pilsko” jest jednym z największych kompleksów narciarskich w Polsce.
Starymi, wysłużonymi i często psującymi się wyciągami narciarze po prostu nie chcą jeździć. Dlatego Korbielów z zazdrością zaczął patrzeć na Szczyrk. Jednak nie infrastruktury narciarskiej zazdroszczą, a tego, że po kilkunastu latach im się udało. Ośrodek “Czyrna-Solisko” trafił w końcu w prywatne ręce. – Na ten rok przewidujemy wydanie nie tylko tych 13 milionów złotych. Łącznie przed sezonem wydamy 20 milionów. I nie myślimy tylko o zakupach, ale również o inwestycjach – informuje Stanisław Richter ze Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.
Przed kolejnym sezonem na terenie ośrodka ma powstać kolej krzesełkowa na Halę Skrzyczeńską. Lepiej ma być też z naśnieżaniem. Właśnie o takich zmianach przez wiele lat mówili mieszkańcy Szczyrku. Ostatnio nawet protestowali. Mieli dość działań byłego już właściciela wyciągów – Gliwickiej Agencji Turystycznej – która przez lata nic tu nie zmieniała. – Szczyrk umiera i my to czujemy jako przedsiębiorcy zarówno ci mali jak i więksi. Jest coraz mniej turystów i narciarzy – mówiła wówczas Emilia Gębala, organizatorka protestu.
Szczyrk odetchnął z ulgą, Korbielów wciąż wstrzymuje oddech. – Decyzje jeszcze nie zostały podjęte, ale będziemy konsekwentnie prywatyzować w całości, oczywiście stopniowe, bo to żyjący organizm – mówi Marcin Kędracki, prezes Gliwickiej Agencji Turystycznej.
Ministerstwo Skarbu ma podjąć decyzję, czy sprzeda ośrodek “Pilsko” w Korbielowie do końca maja. Jednak równie możliwe jest to, że Gliwicka Agencja zacznie tu inwestować. W planach jest budowa nowego wyciągu krzesełkowego na Halę Miziową. – My już w to nie wierzymy, oni nam już obiecują to ileś naście lat. GAT jest dla nas zupełnie niewiarygodny – stwierdza Tadeusz Sołek.
Górale z Korbielowa, na których terenie stoją wyciągi, nadal czekają na zapłatę GAT-u za skończony właśnie sezon. – Część pieniędzy wpłynęła już na konto, a część obiecano nam, że wpłynie prawdopodobnie po sprzedaży ośrodka w Szczyrku – mówi Marek Wrzeszcz, właściciel części terenu. Można zatem przypuszczać, że prawie 14 milionów złotych za sprzedany w Szczyrku szybko zostanie zagospodarowane. Częściowo na spłatę długów. I rodzi się pytanie: czy pieniędzy wystarczy na inwestowanie w Pilsko – czy i ten ośrodek trzeba będzie sprzedać?