Ostatnia szychta w Kazimierz Juliusz?
Jeszcze w tym roku sosnowiecka kopalnia Kazimierz Juliusz zakończy eksploatację tzw. systemem ścianowym – kopalnia przejdzie w drugiej połowie roku na mniej wydajny i bardziej kosztowny system podbierkowy. Ale to nie koniec kłopotów kopalni. Szacuje się, że do 2018 roku wyczerpią się tutaj złoża węgla. Szansą na wydłużenie istnienia zakładu mają być odwierty, które rozpoczęto kilka miesięcy temu. Mają dać odpowiedź czy w polu rezerwowym kopalni jest ok. 5 mln ton węgla. Pierwsze dwa odwierty nie dały jednoznacznej okazji. Zdecydować ma więc trzeci, zaplanowany na marzec. Jeśli kopalnia wyczerpie zasoby i nie będzie fedrować – górnicy z Kazimierza Juliusza zostaną przeniesieni do innych kopalni, a sam zakład czeka likwidacja.