Ostatnie eliminacje Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd w Będzinie
Zdaniem księdza Pilśniaka Polska kolędą stoi. „We wszystkich szkołach, domach kultury, parafiach, zakładach pracy, wszędzie, gdzie to tylko możliwe, organizowane są wigilie. A jak wigilia, to musi być kolęda. Czasami się ich tylko słucha, najczęściej jednak ludzie chcą sobie je pośpiewać. W tym roku zauważyliśmy np., że kolędy śpiewa bardzo dużo zespołów młodzieżowych. To napawa nadzieją” – opowiada dyrektor będzińskiego festiwalu. Dodaje, że regulamin zachęca szczególnie do śpiewania tradycyjnych kolęd i pastorałek, których jest około 500. „Niektóre z tych utworów są zapomniane. Chcemy, by wyciągnięto je na światło dzienne. Czasami jest to bardzo trudne. Młodzież i dzieci wolą wykonywać bardzo nowoczesne, współczesne piosenki” – twierdzi ks. Piotr Pilśniak. W tym roku najpopularniejsza jest wśród wykonawców kolęda „Gdy śliczna Panna”. Organizatorzy Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie przygotowują teraz finałowe przesłuchania i koncert galowy. Festiwalowe jury będzie przesłuchiwać wykonawców przez kilka dni w tzw. blokach. Po sobie śpiewać będą np. chóry lub zespoły wokalne. Dzięki temu uczestnicy mogą się także wzajemnie słuchać, ucząc się nowych rzeczy. Trzeba także przygotować wyżywienie i noclegi. Z pomocą już od wielu lat przychodzą organizatorom szkoły Będzina, gdzie przygotowywanych jest większość noclegów. Zawsze zgłasza się też kilkadziesiąt rodzin, które chcą przyjąć pod swój dach uczestników festiwalowych zmagań. Koncert galowy planowany jest 11 stycznia w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie Syberce. Bezpłatne wejściówki można uzyskać w biurze festiwalowym (szczegóły na www.ofkip.pl) „Po eliminacjach docierają do nas głosy, że w tym roku jest wyższy poziom wykonawczy, szczególnie jeśli chodzi o zespoły i chóry. Zapowiada się więc ciekawy koncert” – zdradza ks. Piotr Pilśniak.
