Świat
Ostre reakcje prezydenta i premiera Rosji po zamachach

Miedwiediew złożył kwiaty na stacji Łubianka, jednej z dwóch, gdzie doszło do eksplozji. Rosyjski prezydent zapowiedział, że walka z terroryzmem będzie prowadzona zdecydowanie i do końca.
Władimir Putin natomiast po powrocie z Krasnojarska prosto z lotniska pojechał do jednego z moskiewskich szpitali gdzie przebywa 13 rannych w zamachach bombowych w metrze. Premier Rosji już wcześniej zapowiedział, że sprawcy zamachów zostaną zniszczeni.
W eksplozjach na dwóch moskiewskich stacjach metra zaginęło 38 osób, a ponad 70 zostało rannych.
Ciąg dalszy artykułu poniżej