RegionWiadomość dnia

Oswoić raka – dni otwarte w ośrodkach onkologicznych

Waldemar Opaliński choruje na raka. Takie jak wiele dziś osób odwiedzających oddziały onkologii przekonany jest, że grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji i tu dziś nie przyjść. – Nazywam to najniższym wymiarem kary. To wszystko jest wyleczalne, nie trzeba operować, wystarczy naświetlania i brachyterapia w moim przypadku – mówi.

Że wszystko będzie dobrze wierzy też Jadwiga Lach-Fujcik. W jej przypadku to dopiero początek leczenia. – Wyraźnie mi powiedziano, że leczenie potrwa około dwóch miesięcy. Mam się na to przygotować. Pomimo wszelkiego rodzaju buntu było to tak szybko. Zostałam postawiona przed ścianą, musiałam się zmobilizować – mówi.

Mobilizacja w wykonaniu badań kontrolnych pozwoliłaby lekarzom jeszcze skuteczniej walczyć z rakiem. Z tym od lat nie jest najlepiej. W 2009 roku wysłano 14 milionów zaproszeń na mammografię. Z bezpłatnych badań skorzystało zaledwie 4 miliony kobiet. – 10 milionów zaproszeń, listów i kopert poszło do pieca. To są koszty społeczne – stwierdza doktor Andrzej Wojcieszek, Polskie Towarzystwo Onkologiczne.

Joannę Brzozę choroba kosztowała wiele. Złośliwy rak jajnika był prawdziwym zaskoczeniem. – Cały dzień w pracy i niestety przegapiłam te sytuację. Należy się badać – cytologia co roku, przynajmniej raz w roku. Tak samo USG piersi, a raz na 2 lata mammografia – stwierdza.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Raka w ostatnim czasie próbuje się oswoić między innymi dzięki takim akcjom. W całej Polsce organizowane są dni otwarte w ośrodkach onkologicznych. Zainteresowani przychodzą, pytają i oglądają nowe urządzenia.

W Gliwicach prezentowano między innymi CyberKnife – nowoczesny sprzęt do radioterapii i technikę badania PET, która wykrywa guzy o wielkości nawet dwóch milimetrów. Wszystko po to, by rak nie był kojarzony z wyrokiem. – Rak to jest taki wielki worek, który zawiera bardzo wiele różnych chorób i każdy rodzaj raka przebiega inaczej. Możemy powiedzieć, że oswoiliśmy niektóre, a niektóre dalej nam się wymykają – informuje Tomasz Gawlik, lekarz internista.

W województwie śląskim co roku 15 tysięcy osób nie potrafi wymknąć się chorobie. Rozpoczynają trudną walkę o zdrowie, która byłaby prostsza, gdyby badania kontrolne przeprowadzali systematycznie. Wtedy szans na zwycięstwo byłoby też znacznie więcej.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button