Otwarcie granicy polsko-czeskiej dla Ślązaków 30 czerwca

29 czerwca 2020

0 1 minuta

Czesi granice dla Ślązaków otwierają 30 czerwca. — Tragedia w Katowicach! Zakażony koronawirusem mężczyzna wyskoczył z okna szpitala

Czesi otworzyli swoje granice 15 czerwca br. Jednak w związku z sytuacją epidemiologiczną na Śląsku, mieszkańcy naszego regionu nie mogli swobodnie wjeżdżać na teren Republiki Czeskiej. Sytuacja zmieni się od 30 czerwca.

Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!

Gdy 15 czerwca Czesi otworzyli granice swoje kraju, większość z nas myślała, ze wszystko wraca normy. Niestety swoboda wjazdu na teren Republiki Czeskiej nie dotyczyła mieszkańców Śląska, a to za sprawą sytuacji epidemiologicznej, która w statystykach nie wyglądała najlepiej. Każdy Ślązak, który znalazłby się bez konkretnego celu w Czechach mógł dostać nawet 170 tys. złotych kary. Co więcej jeśli pracował za Olzą – musiał mieć negatywny wynik testu na koronawirusa nie starszy niż 4 dni. Te utrudnienia najbardziej paraliżowały życie mieszkańców takich miast jak Cieszyn. Aktualnie sytuacja wraca do normy, a Ślązacy będą mogli swobodnie przekraczać granicę z Czechami juz od 30 czerwca.

– Na mapie “świateł drogowych” czerwonym kolorem nadal oznaczona jest Szwecja i osoby przyjeżdżające z tego kraju muszą legitymować się negatywnym wynikiem testu na obecność SARS-CoV-2 lub odbyć kwarantannę. Razem z województwem śląskim kolorem zielonym oznaczono też Wielką Brytanię. – czytaj na łamach RMF 24. Zamknięcie granic dla Ślązaków miało nie tylko reperkusje w wymianie handlowej wśród miast transgranicznych, ale również w wielu aspektach socjologicznych czy psychologicznych. Powstało zjawisko piętnowania Ślązaków, o którym wypowiadały się nawet środowiska naukowe.

Warto zaznaczyć, że ponad połowa osób, u których stwierdzono COVID-19 na terenie województwa śląskiego już wyzdrowiała. Odnotowanieh największej liczby przypadków zakażenia koronawirusem na Śląsku w skali kraju jest wynikiem badań przesiewowych wśród pracowników kopalni. Niesprawiedliwe zjawisko bejtu na mieszkańców Śląska trwa, a walczą z nim celebryci, sportowcy, przedstawiciele władz czy mediów.

Ciąg dalszy artykułu poniżej