Wodny Park Tychy – to oficjalna nazwa …Parku Wodnego Tychy. Naprawdę?
Może i niezbyt kreatywna i pomysłowa, nie odkrywająca niczego nowego i nie grzesząca polotem, ale z pewnością sprawiająca, że każdy kto ją usłyszy nie będzie miał wątpliwości o jakie miejsce chodzi. Wodny Park Tychy – to nowa i oficjalna nazwa …parku wodnego w Tychach. Taką nazwę wybrano w rozstrzygniętym właśnie konkursie.
Aż trudno uwierzyć, że spośród kilkuset propozycji jakie napłynęły na konkurs na nazwę parku wodnego w Tychach wybraną właśnie taką. Bo to mniej więcej tak, jakby chleb pszenno-żytni nazwać chlebem z pszenicy i żyta. Ale nie czepiamy się kreatywności pani, której propozycja została nagrodzona, ale toku myślenia samego jury. O ile można się zgodzić z tezą, że nazwa miała być sugestywna i jasno wskazywać o jakie miejsce i w jakim mieście chodzi, to z zachwytami nad najlepszą z najlepszych – czyli Park Wodny Tychy już chyba nie do końca. Ruda Śląska ma Aquadrom. Dąbrowa Górnicza ma Nemo, a Tychy będą miały Wodny Park Tychy. Oprócz głównej nagrody przyznano także dwa wyróżnienia. Chodzi o Tyski Raj i Tyską Strefę Wodną. -Obie wyróżnione nazwy bardzo nam się spodobały, ale brakowało im jednego małego elementu, który posiadała nazwa „Wodny Park Tychy”. Tą brakującą cząstką była ta prostota, którą mają nazwy innych znanych obiektów tego typu – pisze w informacji o zakończonym konkursie na nazwę parku wodnego w Tychach rzecznik inwestycji, Marcin Wysocki.
Nazwa została wybrana w drodze konkursu zorganizowanego poprzez stronę internetową wśród mieszkańców Tychów i miast ościennych. Nazwa tyskiego parku wodnego – czyli Wodny Park Tychy, została wybrana spośród kilkuset zgłoszeń przesłanych przez internautów. Spośród wszystkich propozycji po długich naradach i weryfikacji zgłoszeń z wymogami regulaminu, wybrano nazwę „Wodny Park Tychy”. Autorem zwycięskiej propozycji jest Pani Adrianna Wycisło z Katowic. -Konkurs na nazwę naszego parku wodnego cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Mieliśmy prawdziwą zagwozdkę przy wyborze tej jedynej, właściwej nazwy dla nowego obiektu – mówi Marcin Wysocki, rzecznik prasowy inwestycji. Musieliśmy przy tym pamiętać o wymogach, które powinna ona spełnić. Wśród zgłoszonych nazw mieliśmy sporo propozycji obcojęzycznych, pojawiały się takie które podkreślały wyłącznie ekologiczne rozwiązania zastosowane w obiekcie albo skupiały się na wybranej funkcji jaką będzie pełnił. Ten wybór naprawdę nie należał do łatwych o czym świadczy długi czas obrad jury konkursowego – dodaje rzecznik.
Zgodnie z założeniami konkursu nazwa dla tyskiego parku wodnego miała być intuicyjna, łatwa do zapamiętania, skojarzona z ofertą obiektu, odróżniająca się od konkurencji, sugerująca różnorodność, powiązana z lokalizacją oraz łatwa w odmianie. Dodatkowo nie mogła być zbyt długa. -Wodny Park Tychy spełnia wszystkie wymagania konkursowe. Podoba nam się to, że nazwa jest w pewien sposób przewrotna – dodaje Marcin Wysocki. Czy aż tak bardzo przewrotna – pozostawiamy Waszej ocenie. Nam pozostaje czekać na szczęśliwy finał inwestycji. „Wodny Park Tychy” jest w budowie. Jego planowane otwarcie jest zakładane na drugi kwartał 2017 roku. <.>