Pełnomocnik rodzin ofiar smoleńskiej katastrofy domaga się przesłuchania szefa MON
Prawnik 6 rodzin ofiar katastrofy, powołuje się na decyzję numer 40, jaką w tej sprawie w lutym sporządził szef MON.
“Minister obrony jest do dyspozycji śledczych w tej i każdej innej sprawie, która pomoże w smoleńskim śledztwie ” – zapewnił rzecznik. Sejmej w rozmowie z IAR dodał jednocześnie, że “słynna” decyzja numer 40, na którą powołuje się mecenas Rogalski, w żadnym z punktów nie mówi o “fatalnym stanie” 36 sepcpułku czy o zagrożeniu dla przewożenia najważniejszych osób w państwie. Już sam tytuł decyzji rozwiewa wszelkie wątpliwości – podkreślił rzecznik MON.
Decyzja z 3 lutego 2010 roku mówi o potrzebie zwiększenia możliwości transportowych specpułku. Chodziło o to, żeby w sytuacji gdy na przykład o samolot występują równocześnie 3 kancelarie do niego uprawnione, mieć czym te osoby przewieźć – wytłumaczył Sejmej. Dlatego między innymi w decyzji numer 40 było napisane, że konieczne jest “pozyskanie” od LOTu dwóch samolotów typu Embraer 175. “Pan mecenas zinterpretował ją dla własnych potrzeb – boję się, ze chodzi tu tylko o intencje polityczne a nie o chęć wyśnienia przyczyn katastrofy z 10 kwietnia” – dodał rzecznik MON.
Umowa o czarterowaniu od LOT-u dwóch samolotów typu Embraer 175 została ostatecznie podpisana na początku czerwca. Umowę podpisano na 3 lata. W tym czasie lotowskie maszyny będą obsługiwały przeloty najważniejszych osób w państwie, w tym prezydenta i premiera.
Problem “wysłużonej” floty w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego jest omawiany od połowy lat 90-tych. Już wtedy poszczególne ekipy rządzące wskazywały na potrzebę zakupów samolotów dla vipów, ale kończyło się to na rozmowach i unieważnianiu kolejnych przetargów.
