Sport

Piast znów w grze

Wygrana nad GKS-em Bełchatów wlała w serca piłkarzy Piasta nadzieję na skuteczną walkę o utrzymanie w ekstraklasie. Media spisywały gliwiczan na spadek, tymczasem podopieczni trenera Fornalaka pokazali w weekend kawałek na prawdę dobrego futbolu. – Media, dziennikarze lubią sobie zawsze gdzieś tam wymyślać, która drużyna jest do spadku, a która ma pewny spadek. Zrobiliśmy psikusa. Myślę, że nie tylko dziennikarzom, ale też tym różnym ekspertom. Cóż… Ja nie będę przepraszał za to. Ja będę się cieszył i oby tak dalej. Jestem pewien, że się utrzymamy – mówi Jarosław Kaszowski.

Gliwiczanie myślą już o kolejnym rywalu – Arce Gdynia. W sierpniu Piast jeszcze pod wodzą trenera Marka Wleciałowskiego przegrał w Wodzisławiu Śląskim z Arką 1:2, mimo iż był zespołem wyraźnie lepszym. – Pamiętamy to spotkanie, bo to było takie dosyć dziwne spotkanie. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, Arka nas dwa razy skontrowała, strzeliła dwie bramki. Próbowaliśmy potem odrobić, udało się strzelić jedną bramkę, ale na drugą zabrakło czasu – stwierdza Grzegorz Kasprzik.

W piątek formę gdyńskiej Arki sprawdzał Górnik Zabrze. Podopieczni Czesława Michniewicza zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Zwłaszcza jeśli chodzi o dyscyplinę taktyczną. Jak więc trzeba zagrać z “żółto-niebieskimi”, by wygrać? – Trzeba zagrać tak konsekwentnie, jak w meczu z Bełchatowem. Pełna mobilizacja musi w zespole panować. I te sytuacje, które mam nadzieje sobie stworzymy, wykorzystać – uważa Dariusz Fornalak, trener Piasta Gliwice.

Spotkanie Arki z Piastem w niedzielę. “Piastunki” liczą na drugie zwycięstwo z rzędu i drugie odniesione w tym sezonie na wyjeździe.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button