Region

Piastunka? Piast Arena? Konkurs na nazwę stadionu Piasta Gliwice

Dlaczego nazwa obowiązywać będzie tylko 1 dzień? Bo wkrótce gliwicki klub rozpocznie poszukiwania tytularnego sponsora na długie lata – który z pewnością będzie chciał mieć swoją nazwę w nazwie nowiutkiego stadionu. Nowa nazwa, która będzie obowiązywać tylko 23 marca – ma zostać wybrana w konkursie, jaki właśnie ogłosił gliwicki klub. Dlaczego 23 marca? Bo wtedy Piast Gliwice zainauguruje wiosenną rundę na własnym stadionie meczem z Wartą Poznań. Kto wymyśli zdaniem klubowych działaczy najlepszą nazwę – niekoniecznie kojarzącą się z piłką nożną czy nawet Piastem Gliwice – oprócz podwójnego karnetu na wiosenne mecze Piasta, dostanie pamiątkową koszulkę. Kupony do udziału w konkursie na nazwę stadionu można znaleźć na oficjalnej stronie klubu.

Do siedziby gliwickiego Piasta wpływają już pierwsze propozycje nowej nazwy dla Stadionu Miejskiego. Władze klubu ogłosiły konkurs, a kibice od razu popuścili wodze fantazji. Większość przy wyborze nazwy stawia na tradycję. Działacze Piasta patrzą jednak w przyszłość. Właśnie w ten sposób chcą znaleźć dla stadionu tytularnego sponsora. – Chcieliśmy to zrobić w jakiś taki fajny sposób, nie na zasadzie ogłoszenia szukamy sponsora i tyle. Chcieliśmy zachęcić ludzie poprzez zabawę – mówi Przemysław Plisz, rzecznik Piasta Gliwice.

Najciekawsze propozycje przez dziesięć najbliższych dni oceniać będzie 5-osobowe jury, a Piast, liczy, że ta zabawa już wkrótce przyniesie mu wymierne zyski. – Może się nawet szejk jakiś zgłosi i trudne do wymówienia będzie jego nazwisko czy imię, ale my będziemy zadowoleni finansowo – mówi Janusz Bodzioch, manager Piasta Gliwice.

Sponsora tytularnego ma już większość aren gotowych na Euro 2012. Bogate firmy swoim mecenatem obejmują również stadiony klubowe. Za swoje logo na stadionie w Monachium niemiecki potentat ubezpieczeniowy płaci rocznie około 10 milionów Euro.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nazwa to jednak rzecz drugorzędna, bo na pierwszym planie powinna być pierwszorzędna gra. A do tego, choćby tu w Gliwicach, jeszcze trochę brakuje…

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button