RegionWiadomość dnia

Piekarska Dąbrówka Wielka w remoncie

Nieprzerwanie od kilku miesięcy w Dąbrówce Wielkiej pracują budowlańcy, nieprzerwanie plac budowy pokonują kierowcy. – Wszystko trzeszczy, szkoda samochodu, bo nowy, ale co zrobić? Powinni to jakoś zabezpieczyć, lub zasypać gruzem przynajmniej – uważa Anna Dikta. Narzekają kierowcy, na kurz narzekają też mieszkańcy. Kurz to jednak niejedyny problem. Wszystko za sprawą prac związanych z budową sieci kanalizacyjnej w Piekarach Śląskich. Prac z jednej strony niezbędnych, ale z drugiej zakrojonych na wyjątkowo szeroką skalę. – Jest ulica Przyjaźni rozkopana, Jagiellońska po przeciwnej stronie też jest rozkopana. Poprzeczne ulice są rozkopane, więc nie ma możliwości, żeby tutaj gdziekolwiek dojechać – żali się Grażyna Grzona, która mieszka przy ul. Przyjaźni.

Faktycznie, przejazd samochodem przez Dąbrówkę Wielką w Piekarach Śląskich jest prawdziwą drogą przez mękę. – Zamiast zrobić jedną ulicę, puścić ruch w tamtą ulicę, to oni tak zrobili: jedną ulicę robią, drugą ulicę robią i trzecią też. Teraz wszędzie są utrudnienia – denerwuje się Jan Franielczyk. Miasto jednak problemu nie widzi. Urzędnicy przekonują, że zgodnie z planem równocześnie rozkopano wszystkie ulice. – Praktycznie nie ma ulicy, w której nie byłyby wymieniane kanalizacje, wodociągi, deszczówka. W związku z tym drogi musiały zostać rozkopane – i to wzdłuż i w poprzek – wyjaśnia Andrzej Kopiński, Urząd Miasta w Piekarach Śląskich.

Mieszkańcy mają dość, ale trudno wskazać winnych. Są jednak i tacy, którzy nie mają z tym problemu. – W tej dzielnicy jest kilku tych podwykonawców tych prac. Natomiast w mojej ocenie powinna być osoba lub jednostka, która w jakiś sposób będzie koordynować. Zapewnienia władz, że tak się dzieje nie mają pokrycia w rzeczywistości, bo widzimy, że jest tam jeden wielki chaos – uważa Dariusz Iskanin, radny PiS. Chaos, w którym próbują się odnaleźć mieszkańcy, licząc na to, że planowany termin zakończenia prac zostanie utrzymany. – Według założeń naszych i uzgodnień z wykonawcami – skończą się najpóźniej w sierpniu – informuje Janusz Dulik, MPWiK w Piekarach Śląskich. Czyli jeszcze przed bardzo ważną przecież dla wszystkich samorządów jesienią.

Ciąg dalszy artykułu poniżej
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button