RegionWiadomość dnia

Piekary Śląskie: 2-letni chłopiec w szpitalu. Jego ojciec popełnił samobójstwo!

Za drzwiami jednorodzinnego domu w Piekarach Śląskich doszło do dramatu. Mieszkało tu małżeństwo z dwuletnim dzieckiem. W zeszłym tygodniu, do chorzowskiego szpitala trafił dwuletni Mariusz. Na jego ciele odkryto siniaki, guzy, zadrapania. Wszystko wskazuje na to, że dziecko było przez rodziców bite.Jeżeli chodzi o ojca, to nie wydaje mi się. On miał bardzo fajny stosunek do tego dziecka. Zasadniczo, to tylko on się tym dzieckiem zajmował. Ja nie widziałem, żeby ta kobieta w jakiś sposób się tym dzieckiem opiekowała – opowiada Michał Korbuś, sąsiad. Dzień po tym, jak dziecko trafiło do szpitala, ojciec popełnił samobójstwo. Według nieoficjalnych informacji, powiesił się na żyrandolu. – Ujawnienie zwłok zostało dokonane przez sąsiada, który z kolei był poinformowany przez żonę, która obawiała się, bo mąż nie odbierał od niej telefonu – informuje asp. Piotr Świtała, KMP w Piekarach Śląskich.

Z relacji sąsiadów wynika, że matka chłopca nie pracowała. Jednak dziecko, mimo że już zdrowe pod opiekę matki póki co nie trafi. – Musimy zaczekać na orzeczenie sądu rodzinnego, do którego nasz szpital zwrócił się o wydanie orzeczenia komu powierzyć opiekę nad dzieckiem. Sytuacja w tej rodzinie jest mocno zagmatwana jak wiemy. Dodatkowo toczy się dochodzenie policyjne. Także musimy poczekać kto przejmie opiekę nad małoletnim po wypisaniu ze szpitala – wyjaśnia Grzegorz Grzegorek, Chorzowskie Centrum Pediatrii i Onkologi. Według sąsiadów zdarzały się sytuacje, kiedy matka nie do końca panowała nad swoimi emocjami w obecności syna. – Zachowywała się wobec niego w taki, a nie inny sposób. Przeklinała dosyć głośno, pan Krystian zwrócił jej uwagę, że tu jest dziecko, że nie powinna przeklinać. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja w tej rodzinie wyglądała nieciekawie – zaznacza Michał Korbuś.

Chłopiec na razie pozostanie w szpitalu. Obecnie przez policję prowadzone są śledztwa wyjaśniające zarówno pobicie, jak i samobójstwo. Według nieoficjalnych informacji dziecko może trafić pod opiekę babci.

Wcześniej na ten temat pisaliśmy:

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Chłopczyk trafił początkowo do Szpi­ta­la Spe­cja­li­stycz­ne­go nr 2 w Bytomiu. 2-latek z Piekar Śląskich miał widoczne ślady pobicia – min. siniaki. Z Bytomia chłopczyk trafił do Cen­trum Pe­dia­trii i On­ko­lo­gii w Chorzowie. Przebywa tam do tej pory. Kiedy sprawą prawdopodobnego pobicia dziecka zainteresowała się policja, jego ojciec odebrał sobie życie! 48-letni mężczyzna powiesił się w swoim mieszkaniu. Policja sprawdza, czy śmierć ojca dziecka miała bezpośredni związek z pobiciem 2-latka i kto tak naprawdę pobił chłopczyka z Piekar Śląskich. Więcej na ten temat w Silesia Informacjach o 16.00, 17.45 i 20.00!

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button