Piekary Śląskie: Urzędnicy proszą mieszkańców, żeby nie karmili gołębi!
Dokarmianie gołębi? Nie w Piekarach Śląskich. Urzędnicy proszą mieszkańców, żeby chlebka w okruszkach czy ziarenek tym ptakom nie rzucali. Dlaczego?
Wydział Inwestycji i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Piekary Śląskie zwraca się z apelem do wszystkich mieszkańców Piekar Śląskich o niedokarmianie gołębi, które jako ptaki dziko żyjące, nie wymagają dodatkowego podawania pokarmu.
Widok gołębich odchodów na szybach, elewacjach czy chodnikach nie należy do przyjemnych. Wciąż jednak są osoby, które myślą, że w ten sposób pomagają miejskiemu ptactwu przetrwać zimę. Zanim więc rzucimy zwierzętom okruchy chleba, warto się zastanowić, czy na pewno pomaga to gołębiom i mieszkańcom miasta. Dożywiane przez człowieka gołębie, zatracają instynkt samozachowawczy:
-nie wylatują na żerowiska i trzymają się ludzkich siedlisk czekając na to, co ludzie im dostarczą,
-przekarmiane tracą zdolność szybkiego podrywania się do lotu i giną rozbijane przez samochody, co stwarza również zagrożenie na drogach,
-niezjedzone resztki przez ptaki są łatwym pokarmem dla gryzoni, co powoduje nadmierne rozmnażanie się myszy i szczurów,
-zalegające ptasie odchody negatywnie wpływają na estetykę budynków, placów zabaw, alejek i doprowadzają do ich stopniowego niszczenia,
-gołębie miejskie są nosicielami wielu chorób niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt, m.in. gatunku kleszcza gołębiego (Argas reflexus), który może być nosicielem krętki boreliozy, a wirus kleszczowego zapalenia mózgu zachowuje w tym gatunku żywotność nawet do 450 dni.Ciąg dalszy artykułu poniżej
-Gołębie występujące w naszym mieście są gołębiami dzikimi, budującymi swoje gniazda m.in. na strychach, wnękach, czy gzymsach, a poprzez brak naturalnych wrogów w mieście nie mają żadnych naturalnych ograniczeń, co również pozwala na ich kilkukrotny wylęg w ciągu roku – piszą w apelu piekarscy urzędnicy i mają nadzieję, że prośba odniesie skutek.