Region

Pierwsi górnicy opuścili szpital

Nowe życie zaczyna dziś ośmiu górników rannych podczas wybuchu metanu w kopalni Borynia. Dziś mogli wreszcie opuścić szpital w Jastrzębiu Zdroju i wrócić do swoich rodzin.

Leszek Ciesielski dobrze pamięta chwilę wybuchu, ale dziś nie chce już do tego wracać. Jak mówi to było prawdziwe piekło. – Oczywiście, że się cieszę, że już wychodzimy, część kolegów wychodzi, część niestety zostaje, będziemy trzymać za nich kciuki, żeby też wyzdrowieli – mówi Ciesielski, górnik przodowy.

Na tę chwilę czekały całe rodziny. – Muszę nadrobić ten czas jak go nie było. Na pewno jakoś o niego zadbamy – stwierdza Małgorzata Ciesielska, żona.

Radość przyćmiła świadomość, że nie wszystkim się udało. W wypadku w kopalni w Jastrzębiu Zdroju zginęło pięciu górników. Sześciu ciężko poparzonych wciąż jest w szpitalu w Siemianowicach Śląskich, a czterech rannych przebywa na oddziale chirurgii urazowej w Jastrzębiu Zdroju.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

– Śmiem powiedzieć, że ich stan jest dobry, a nwet bardzo dobry i z pewnością stabilny –  mówi Alicja Brocka ze Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jatrzębiu Zdroju.

Powrót do domu to tylko pierwszy etap. Prędzej czy później ranni górnicy będą musieli wrócić także do pracy pod ziemią. Do wydarzeń sprzed tygodnia również będą musieli jeszcze wrócić. Bowiem śledztwo w sprawie wypadku prowadzi gliwicka prokuratura.

Dzisiejszy, radosny dzień należał jednak tylko do najbliższych.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button