Pigułka “dzień po” już w aptekach! Pigułka “dzień po” w aptekach bez recepty [WIDEO]
-Dzień Dobry. Czy jest tabletka dzień po? -Tak, oczywiście jest – takie dialogi coraz częściej słychać w śląskich aptekach. Od teraz pigułka "dzień po" dostępna jest bez recepty. Do kupienia tabletki dzień po wystarczy mieć jedynie ukończone 15 lat i 130 zł. Choć jest bardzo mała, to wzbudza ogromne emocje. –Ja uważam, że ona powinna być na receptę, ponieważ jest to jednak poważny lek i może to zaszkodzić i nie powinno się tego brać jak cukierków – uważa jedna z mieszkanek Katowic. -Teraz to jest już problem u młodej grupy, więc wydaje mi się, że nawet dobrze, że jest od wcześniejszego wieku, aczkolwiek sądzę, że wszystko powinno być pod nadzorem lekarskim – dodaje Agnieszka Wilczyńska, studentka IV roku medycyny. W aptekach tabletka dzień po stosunku jest dostępna od kilku lat. Do tej pory żeby ją kupić obowiązkowa była wizyta u ginekologa, który wypisywał na nią receptę. Wszystko zmieniło jednak rozporządzenie europejskich urzędników. -W decyzji Komisji Europejskiej jest dopuszczenie tego leku dla wszystkich krajów UE. Wyjątek jest taki: jeżeli prawo danego kraju jest uchwalone wcześniej, ustawowe, i mówi, że są jakieś ograniczenia, to prawo to może być wtedy w poszczególnych krajach inaczej stosowane – podkreśla Sławomir Neumann, wiceminister zdrowia.
W Polsce można ją dostać bez recepty. Choć w teorii powinna być dostępna we wszystkich aptekach, to w praktyce może być z tym duży problem. -Nie spodziewam się problemów z dostępem leków w aptece o ile apteka będzie miała dostęp do samego leku, w tej chwili lek jest nadal na brakach w hurtowni i dość trudno dostępny, trzeba mocno podzwonić żeby zdobyć ten preparat – mówi Marek Lysko, kierownik apteki "Larix" w Katowicach. Nie każdej aptece jego sprzedaż może się opłacać. Tabletka jest droga oraz nie ma nią dużego zapotrzebowania. Tu średnio jest sprzedawana raz w tygodniu. I o ile ginekolog mógł odmówić wypisana recepty, o tyle farmaceuta musi ją sprzedać. -Klauzula sumienia nie zwalnia z obowiązku wydania takiego leku, ponieważ tak stanowi prawo i odmowa będzie mogła skutkować konsekwencjami dla farmaceuty – mówi Piotr Brukiewicz, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej.
Przeciwskazań do podawania tabletki nie widzą też lekarze, ale część z nich przyznaje – pod pewnymi warunkami. Wizyty u ginekologa by stwierdzić czy podanie pigułki jest w ogóle wskazane. -Uważam, że lek powinien być drogi bez recepty, natomiast jeśli jest na receptę powinien być bardzo tani. To byłoby rozwiązanie problemu czyli np. jak kupujemy bez recepty płacimy 500 zł, tak żeby to była bariera, ale jak pójdzie do lekarza ma go za złotówkę, ale wtedy mamy pewność, że ta dziewczynka jest zbadana – mówi dr n. med. Maciej Jędrzejko, ginekolog położnik, Dea Salus. Lekarze podkreślają że tabletki dzień po nie można traktować jako antykoncepcji, można ją zastosować tylko w tzw. sytuacjach wyjątkowych. -W ciągu miesiąca mamy w gruncie rzeczy 12 godzin na zajście w ciążę, w związku z tym jeżeli histerycznie z przerażeniem dziewczyna pójdzie do apteki żeby tylko kupić bez sprawdzenia czy jest w ciąży to bierze go niepotrzebnie – podkreśla dr n. med. Maciej Jędrzejko, ginekolog położnik, Dea Salus.
Pigułka dzień po jest skuteczna do 72 godzin od momentu współżycia. Im wcześniej zostanie podana, tym większe szanse są na uniknięcie ciąży. Ale jak każda tabletka niewłaściwie stosowana może wywołać skutki uboczne. -Producent przyznaje, że on do końca nie zna konsekwencja działania tych tabletek w jakimś dłuższym okresie czasu. Praktyka krajów zachodnich i łacińskich pokazuje, że młode dziewczyny sięgają po te tabletki właściwie kilka razy w miesiącu – mówi Aleksandra Pietryga, dziennikarka Gościa Niedzielnego. Wizyta u ginekologa takie zagrożenia mogłaby wyeliminować. Choć w tym wypadku najbezpieczniej byłoby pomyśleć nie po, ale przed.<.>