Pijana matka

Sąsiedzi nadużywającej alkoholu matki dwóch chłopców bezradnie rozkładają ręce. Co prawda mieszkańcy bytomskiej kamienicy próbowali interweniować, ale bezskutecznie. Jak mówią w opiecie powiedziano im, że się na kobietę uwzięli. Owszem jest trzeźwa kiedy idzie do opieki o 11 rano, prolem zaczyna się po południu, kiedy zaczynają się balangi.
Ostatnia balanga odbyła się u konkubenta kobiety. Sąsiedzi, którzy widzieli co się dzieje – wezwali policję. – Kobieta miała na rękach trzyletnie dziecko, ona się chwiała na nogach, spadała ze schodów i tylko szybka reakcja policjantów uchroniła ją i 3 letniego syna przed upadkiem – stwierdza Adam Jakubiak, KMP w Bytomiu.
To nie pierwsze takie zdarzenie z jej udziałem. W sierpniu na tym placu zabaw pijana matka zostawiła swojego pięcioletniego syna. Dlatego Policja zabrała jej dzieci, ale udało jej się je odzyskać.
Tym razem trzylatek trafił do pogotowia interwencyjnego, a matce dziecka za narażenie go na niebezpieczeństwo grozi do pięciu lat więzienia. Jak twierdzą sąsiedzi dla tych dzieci wszystko jest lepsze niż powrót do domu.
Probleme jest przede wszystkim brak poczucia odpowiedzialności. – To jest temat tabu, dużo mówi się o mężczyznach, którzy piją – kobiety piją po kryjomu, piją opiekując się dziećmi i są spokojne, nie są agresywne, dlatego ten problem zostaje przemilczany – uważa Agnieszka Sobiegała, pedagog.
W tym wypadku sprawy nie przemilczeli sąsiedzi. Podobnych historii jest jednak więcej, a nie o wszystkich mówi się głośno.