Jazda samochodem dla 17-letniego kierowcy daewoo nubiry zakończyła się na przydrożnym słupie. Przyczyną tego zdarzenia z całą pewnością nie były warunki atmosferyczne, lecz krążący we krwi nastolatka alkohol, brawura i brak umiejętności za kierownicą. Młody mieszkaniec powiatu tarnogórskiego mógł stracić życie. Na szczęście skończyło się na drobnych stłuczeniach i zniszczonym samochodzie.
Na bogato! TOP 5 Silesia Flesz wozi Kajetan Kajetanowicz!
Tarnogórscy stróże prawa otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Tarnogórskiej w miejscowości Potępa doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu policjanci zastali 17-letniego kierującego oraz kompletnie rozbity samochód. Nastolatek na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożny słup energetyczny.
Mógł stracić życie, ale na szczęście skończyło się jedynie na drobnych stłuczeniach i zniszczonym samochodzie. Mundurowi sprawdzili stan trzeźwości młodzieńca. Okazało się, że był nietrzeźwy-miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Ponadto mieszkaniec powiatu tarnogórskiego nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Teraz 17-latek odpowie przed sądem.
Źródło: Policja Tarnowskie Góry