Piknik w fabryce

Boso, taką drogę dla pracowników Fiata prognozują związkowcy. Jak przekonuje Arkadiusz Maltyński z NSZZ Solidarność pracownicy nie są finansowo doceniani przez władze zakładu „Większość związków zawodowych, a działa ich osiem w naszej fabryce podpisało porozumienie płacowe. Pracownicy otrzymali podwyżki, które już zostały wdrożone. Naszym zdaniem nie ma sporu zbiorowego.”
Na razie temat podwyżek został zamknięty. W kwietniu pracownicy otrzymali podwyżkę premii miesięcznej o 6%. Jak mówi Zdzisław Arlet członek zarządu Fiat Auto Poland „Mogli zażądać 800zł jak jeden żąda tyle to niech drugi zażąda 900. Ja mowie, dlaczego nie 1900, bo to jest tak, że krawiec kraje jak mu materiału staje. Każdy myśli, że jak uruchamiamy produkcje samochodów, to te pieniądze, które dostajemy można podzielić.„
Dlatego zaraz po wzroście premii działacze Solidarności przeprowadzili referendum strajkowe. Jak dowiedzieliśmy się od pomysłodawców referendum ponad 90% załogi miało opowiedzieć się za strajkiem. Podczas pikniku pracownicy nie chcieli jednak komentować tego wyników.
Firma, choć ciągle się rozwija to ubiegły rok po raz pierwszy od lat zakończyła na minusie. Fiat w Tychach stracił około 80 mln zł, głównie z powodu bijącego w eksporterów umocnienia złotego.