Kategorie

Piłka nożna: Legia Warszawa – Arsenal Londyn 5:6

Takiego meczu nie zapomina się długo. Na inaugurację nowego stadionu Legii stołeczna drużyna i Arsenal Londyn stworzyły fantastyczne widowisko, w którym padło 11 bramek. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem angielskej drużyny 6:5.

Pierwszego, historycznego gola na nowym obiekcie strzelił w 17. minucie Alejandro Cabral, który jest piłkarzem Legii od 30 czerwca tego roku. Argentyńczyk nie dał żadnych szans broniącemu bramki Arsenalu Łukaszowi Fabiańskiemu. Potem było coraz bardziej sensacyjnie. W 33. minucie Artur Jędrzejczyk w zamieszaniu pod bramką podwyższył na 2:0, a ten sam zawodnik trzy minuty później strzałem z woleja po raz drugi pokonał bramkarza Arsenalu. Było 3:0 dla Legii! Jeszcze przed przerwą goście zdołali odrobić jedną bramkę. Marijana Antolovica pokonał strzałem głową Marouane Chamakh.

Od początku drugiej połowy Fabiańskiego zastąpił Maciej Szczęsny. Arsenal zdecydowanie przycisnął podopiecznych Macieja Skorży i strzelał kolejne gole. W 52. minucie po błędzie bramkarza Legii głową trafił Emmanuela Eboue. Ten sam piłkarz siedem minut później doprowadził do wyrównania, wykorzystując sytuację sam na sam z Antolovicem. Dwie minuty później Arsenal objął prowadzenie. Potężnym strzałem bramkarza Legii zaskoczył Kieran Gibbs. W 74. minucie było jednak 4:4, bowiem strzałem z kilku metrów Szczęsnego zdołał pokonać Jędrzejczyk, który w ten sposób strzelił trzecią bramkę w tym meczu.

Kolejne dwa gole dla Arsenalu padły w ciągu dwóch minut. Najpierw w 78. minucie prowadzenie Arsenalowi dał Emmanuela Thomas, a następnie udanym strzałem z rzutu wolnego z 17 metrów popisał się Samir Nasri. Legioniści zdołali odpowiedzieć tylko jednym golem. W końcówce spotkania błąd obrony Arsenalu wykorzystał Maciej Iwański, który strzałem z kilku metrów wbił piłkę do bramki.

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Legia przegrała 5:6, a stadion Legii jest oficjalnie otwarty.

Ceremonia otwarcia odbyła się godzinę przed rozpoczęciem spotkania. Dokonali tego prezes Legii Paweł Kosmala i zastępca prezydenta Warszawy Jacek Wojciechowicz.

Mecz został poprzedzony minutą ciszy ku czci Edmunta Zientary, wielokrotnego reprezentanta Polski i legionisty.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button