Piłka nożna: MU traci punkty; Newcastle gromi

Manchester United zaczął mecz na Cottage Craven znakomicie – w 11. minucie swoją 150 bramkę w barwach klubu zdobył Paul Scholes. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W 57. minucie wyrównał Simon Davies, ale w 84, minucie “Czerwone Diabły” znów wyszły na prowadzenie – po samobójczej bramce Brede Hangelanda. Chwilę później zespół sir Alexa Fergusona mógł postawić kropkę nad “i”, ale Nani spudłował z rzutu karnego. Tuż przed końcowym gwizdkiem zrehabilitował się za to Hangeland, który tym razem trafił już do właściwej bramki, wyrównując stan meczu na 2:2.
W Newcastle nikt nie spodziewał się pogromu Aston Villi. Tymczasem “Sroki” rozłożyły na łopatki zespół z Birmingham, strzelając po trzy gole w każdej z połów. Hat-trickiem może pochwalić się Andy Carroll (34., 67. i 90.), dwie bramki dołożył Kevin Nolan (31. i 87.), a jedną Joey Burton (12.)
Jutro do rozegrania jest jeszcze szlagier kolejki – mecz Manchester City – Liverpool. Wiadomo jednak, że liderem pozostanie Chelsea, która po kolejnym efektownym zwycięstwie 6:0 nad Wigan prowadzi w tabeli z sześcioma punktami i bilansem bramek 12-0. Manchester United, podobnie jak m.in. Arsenal i Tottenham, ma na razie cztery punkty.