Piłka nożna: Polska – Bośnia i Hercegowina 2:2
Trener polskiej drużyny Franciszek Smuda w wyjściowym składzie dał szansę dwóm debiutantom. W polskiej bramce po raz pierwszy stanął Grzegorz Sandomierski, a w pomocy pierwszy raz w barwach narodowych zagrał Marcin Kikut. Poza nimi wyjściową jedenastkę tworzyli zawodnicy, którzy w narodowym zespole mieli okazję już grać.
Kapitanem biało-czerwonych był Paweł Brożek. To właśnie Brożek okazał się bohaterem polskiej drużyny. Napastnik Wisły Kraków już w ósmej minucie doszedł do piłki w polu karnym i strzałem z kilkunastu metrów pokonał bramkarza rywali. Kilka minut później po strzale Brożka piłka trafiła w słupek. Polacy prowadzili do 23. minuty. To właśnie wtedy Zvjezdan Misimović dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, do piłki doszedł Muhamed Subasic, który strzałem z kilkunastu metrów umieścił piłkę w bramce Sandomierskiego. Po kilkunastu minutach przewagi animusz w polskiej drużynie opadł i coraz częściej atakowali piłkarze z Bośni i Hercegowiny. Równowaga zaczęła zarysowywać się pod koniec pierwszej części, gdy polscy piłkarze przeprowadzili kilka składnych akcji na połowie rywali, a w końcówce pierwszej połowy doskonałą sytuację na objęcie prowadzenia zmarnował Kamil Grosicki. Po jego strzale piłka zmierzała do pustej bramki, ale w ostatniej chwili wybił ją jeden z obrońców Bośni i Hercegowiny.
Na początku drugiej połowy Polacy znów próbowali przycisnąć przeciwników, a sporo zagrożenia w szeregach obronnych Bośni i Hercegowiny siali Kamil Grosicki i Adrian Mierzejewski. Efektem tego była druga bramka dla Polski – Paweł Brożek wyszedł na pozycję sam na sam i technicznym strzałem posłał piłkę nad bramkarzem przeciwników. Polacy cieszyli się z prowadzenia zaledwie dwie minuty. Hubert Wołąkiewicz pociągnął w polu karnym za koszulkę Zvjezdana Misimovica, a sędzie podyktował rzut karny. Poszkodowany w tym starciu zamienił go na wyrównującego gola. Kolejne minuty to więcej zmian w składach niż podbramkowych sytuacji.
Franciszek Smuda dawał szansę kolejno Piotrowi Celebanowi, Marcinowi Robakowi, Cezaremu Wilkowi i Tomaszowi Kupiszowi. Roszady w polskim zespole na niewiele się zdały, bowiem mimo wysiłków Polakom nie udało się zmienić wyniku. W końcówce meczu bramkarza rywali próbowali jeszcze postraszyć Kamil Grosicki i Adrian Mierzejewski, ale pierwszy z nich nie trafił z 16 metrów, a strzał z daleka drugiego przeleciał nad bramką Bośni i Hercegowiny.
Polska zagrała w tym meczu w składzie: Grzegorz Sandomierski; Hubert Wołąkiewicz (63. Piotr Celeban), Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Wojtowiak, Maciej Sadlok (78. Tomasz Kupisz); Marcin Kikut (46. Szymon Pawłowski), Adrian Mierzejewski, Ariel Borysiuk (63. Cezary Wilk), Maciej Rybus (46. Dawid Plizga); Kamil Grosicki, Paweł Brożek (63. Marcin Robak).


