Piłkarskie MŚ – Anglicy i Francuzi cieszą się, Hiszpanie analizują

“Nie jesteśmy w grupie śmierci, jednak naszym celem nie jest awans do 1/8 finału, a medal. Losowanie nie było szczęśliwe. W kolejnej fazie możemy mieć Brazylię lub Portugalię. Potem mogą to być Włosi lub Holendrzy” – analizuje hiszpański dziennik “Marca”.
Nie mniej pesymistyczny jest “As”. “Cristiano albo Kaka w 1/8 finału. To nie będzie spacerek” – przestrzegają dziennikarze.
“Po łatwym starcie czekają na nas galaktyczni przeciwnicy. Cristiano Ronaldo, Kaka lub Drogba. Jest się czego obawiać” – uważa “El Pais”.
Zadowolenia nie ukrywają Anglicy, którzy w grupie C spotkają się z USA, Algierią i Słowenią. “To najlepsze losowanie od czasów Beatelsów” – ocenił “The Sun”.
Wtóruje mu “Daily Mail”. “Taka grupa cieszy. Fabio Capello ma idealny układ, by pójść śladami Alfa Ramseya, który poprowadził Wyspiarzy do tytułu mistrza świata w 1966 roku”.
“Pewność siebie i lekceważenie rywala to jedyne zagrożenia, które czyhają na naszą reprezentację w RPA. Capello już wcześniej udowodnił, że jest dobrym trenerem, teraz okazało się, że ma też dużo szczęścia” – napisał “The Independent”.
Na wyniki losowania nie narzekają także Francuzi. “To nic innego, tylko szczęście. Grupa A z RPA, Meksykiem, Urugwajem wydaje się nie być trudną. Nie ma czego się obawiać. Wprawdzie musimy się rozprawić z gospodarzami, ale to znacznie łatwiejsze zadanie niż walka z którymkolwiek innym przeciwnikiem z pierwszego koszyka” – uważa “L'Equipe”.
Grecka prasa rozpisuje się o przeszłości. Los chciał, że grupa B wygląda prawie tak samo jak w 1994 roku. Podopieczni Otto Rehhagela zmierzą się z Argentyną, Nigerią i Koreą Południową. Piętnaście lat temu na miejscu Korei była Bułgaria.
“Znowu spotkanie z Maradoną. Ten sam smak, co w 1994 roku. Historia lubi się powtarzać, a my musimy się zrewanżować” – podkreślił “Derbynews”.
“Filathlos” uważa, że greccy piłkarze “mogą jeszcze marzyć”, a “Exedra” przypomina, że “tym rywalom mamy coś do udowodnienia”.
W 1994 roku Grecy ponieśli trzy porażki. Z Argentyną 0:4, Nigerią 0:2 i Bułgarią 0:4.