Region

Pilsko sprzedane. Nowy inwestor ma wielkie plany

Obecny obraz Pilska przejdzie wkrótce do historii. Na horyzoncie pojawił się w końcu ktoś, kto da temu miejscu drugie życie. Reanimacja potrzebna jest tu od zaraz. – Brakuje tutaj dobrego gospodarza, jest to w opłakanym stanie, porównując inne ośrodki– stwierdza Jan Sorek, spędza wakacje w górach. – Nie ma oznakowania szlaków turystycznych i bardzo trudno gdziekolwiek dojść. Na pewno trzeba poprawić oznaczenia turystyczne – mówi Krzysztof Pawlak, spędza wakacje w górach.

Poprawić ma się tu wszytko. Nowy właściciel wypatrzył w tym miejscu atrakcyjne miejsce do inwestowania. Na razie z własnej kieszeni musiał wyłożyć prawie 11 milionów złotych. Co najmniej drugie tyle pochłoną inwestycje. – W tym roku nie ruszymy jeszcze z budową wyciągów, ale szykujemy przebudowę tego ośrodka jeszcze w tym roku. Docelowo w jednym z największych kompleksów narciarskich w Polsce ma powstać nowoczesna stacja narciarska połączona z ośrodkiem wypoczynkowym. Więcej miejsca będzie również dla samochodów, a dla ochłody i relaksu nowy właściciel wybuduje tu aquapark i spa. – Plany są naprawdę poważne. Chcemy zrobić z tego miejsca ośrodek z prawdziwego zdarzenia nie tylko zimowy, ale całoroczny – informuje Janusz Waszut, Ośrodek Narciarski Pilsko.

Dotychczasowy właściciel – Gliwicka Agencja Turystyczna – próbowała sprzedać Pilsko już trzy razy, ale wszystkie licytacje zakończyły się niepowodzeniem. Właściciele GAT-u w końcu mogą odetchnąć. – Inne z naszych obiektów musiały pracować często na ten obiekt, choć bywały momenty – jak trzy lata temu – kiedy przynosił on solidne zyski – mówi Marcin Kędracki, prezes Gliwickiej Agencji Turystycznej.

Na zyski nie mogą liczyć w hotelach i restauracjach. Nawet nocleg za trzydzieści złotych nie przyciąga turystów. Marian Wrona piętnaście lat pracował w jednym z ośrodków. Jego zdaniem Korbielów umiera, bo taka infrastruktura odstrasza turystów. – Nie jest to, co kiedyś było. Kiedyś miałem ten parking w dzierżawie. O godzinie 10.00 to już wszytko było zapełnione, a teraz przez pięć sezonów to ani razu parking nie był pełny – mówi .

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Nowy właściciel to nowe nadzieje dla lokalnego biznesu. – Turystów praktycznie nie ma. Korbielów jest pusty i każdy liczy, że po zmianie właściciela wróci on do swojej świetności, do takiej jaką miał kilka lat temu, bo od tego momentu Korbielów stanął w miejscu – stwierdza Katarzyna Kercz, karczma “Pod Borami”. Teraz ma ruszyć z kopyta. To szansa dla całej gminy. – Nadzieje na szybki rozwój miejscowości rejonu turystycznego, na zmianę wyciągów i rozwój infrastruktury, na większą liczbę turystów – wylicza Marian Czarnota, wójt Jeleśni. Ci przyjadą, jeśli wszystkie zapowiedzi nowego właściciela zostaną zrealizowane. Nowe otwarcie najwcześniej za rok.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button