Nieśmiało i małymi krokami nowy pingwin w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym przyzwyczaja się do otoczenia. Wykluł się 3 października, ale narodziny były przez zoo utrzymywane w tajemnicy. Zarówno mama, jak i tata są bardzo zaangażowani w opiekę nad swoim dzieckiem na zmianę wysiadywali jajo przez 46 dni. Są bardzo troskliwi i nieufni nawet wobec opiekunów.
Na jesienne wieczory najlepszy kryminał!!! Serial COLUMBO w TVS!
– Opieka nad tym maluchem przypada w większej części rodzicom. My przede wszystkim musimy zadbać o to, żeby oni byli nakarmieni. Później oni karmią młode nadtrawionym pokarmem. Druga rzecz to dbanie o czystość jest też bardzo istotne. Całą resztę praktycznie robią rodzice – mówi Dominik Labocha, opiekun w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.
Moment narodzin był stresujący nie tylko dla nich. Przeżywali go także opiekunowie. To pierwszy pingwin Humboldta, który przyszedł tu na świat. Ptaki wróciły do chorzowskiego zoo po 43 latach. Pojawienie się nowego osobnika zaledwie po rok oznacza, że czując się tu świetnie. Na razie jeszcze nieopierzony i nie wszystko o nim wiadomo.
– U pingwinów nie występuje specjalnie dymorfizm płciowy. To znaczy nie ma widocznej różnicy pomiędzy samcem a samicą. Dlatego musimy poczekać na badania genetyczne. Żeby je wykonać, musimy się do niego dostać. Jeszcze nie chcemy tego robić, bo chcemy poczekać, żeby troszkę podrósł – mówi Dorian Kočmaroš, opiekun w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.
Dla tego gatunku pingwinów występujących naturalnie na wybrzeżach Peru i Chile jest już teraz za zimno. Z tego powodu ptaki znowu będzie można zobaczyć dopiero wiosną. Młody pingwin po zimie powinien by gotów do pływania w tym basenie razem z innymi członkami kolonii.
Tunel na DTŚ będzie w nocy zamknięty. Nie przez wypadek. Będą tam kręcić film!
Katowice same sobie ogarną komunikację miejską? Miasto sprawdza, czy opłaca się wyjść z ZTM
Rybnik rusza z pilotażem! Opakowania na jedzenie z kaucją w rybnickich restauracjach!