RegionWiadomość dnia

Piotr Uszok listy pisze. Prokuratura i policja czytają. Kłopoty prezydenta Katowic

Piotr Uszok wprowadza kampanię na wyjątkowo ryzykowny tor. – Nie powinno tak to wyglądać w demokratycznym państwie prawa, że prezydent celowo łamie prawo, żeby wesprzeć, pomóc swojemu towarzyszowi – mówi Grzegorz Wójkowski, Stowarzyszenie Bona Fides. Takie właśnie zarzuty w stosunku do Piotra Uszoka się pojawiły. Wszystko przez list, który urzędujący prezydent wysłał do mieszkańców. To w nim nie ukrywa kogo powinni wybrać na jego miejsce. Tyle, że może to być niedozwolona walka wyborcza. – Piotr Uszok nie posiada zezwolenia, czy też pełnomocnictwa na prowadzenie agitacji wyborczej w ramach komitetu wyborczego Marcina Krupy – informuje Aleksander Oliwa, prawnik. Zgodnie z kodeksem wyborczym każda osoba prowadząca agitację takie postanowienie mieć powinna. Inaczej grozi mu kara grzywny a nawet areszt. Sprawa już trafiła do prokuratury.

 

Choć podziękowanie  również w liście się znalazło, to co w tym przesłaniu jest najważniejsze, napisane zostało wyjątkowo wyraźnie. "Proszę w wyborach prezydenckich o oddanie głosu na doktor Marcina Krupę". – Nie znamy treści tego listu, poznamy ją jak dostaniemy list do skrzynek – mówi Wioleta Niziołek-Żądło, rzeczniczka Komitetu Wyborczego.

 

Ciąg dalszy artykułu poniżej

Do niektórych już trafił.  To nie jedyny przykład podczas tej kampanii, kiedy urzędujący prezydent postawił na siłę komunikacji ze swoimi wyborcami.  Zdaniem siemianowickiej opozycji prezydent Jacek Guzy do swojej kampanii wykorzystuje miejski portal internetowy. – Mówią urzędnicy czy pracownicy, że to nie jest wcale kampania wyborcza tylko opisywanie życia prezydenta, jego działań. Natomiast zamieszczanie takich artykułów np. prezydent Jacek Guzy ma niesamowite poparcie albo kolejne poparcie dla Jacka Guzego – są to materiały wyborcze – mówi Michał Wójtowicz, Kongres Nowej Prawicy. W tej sprawie także złożono już zawiadomienie do prokuratury. – Dla mnie to jest oburzające, bo to są nasze podatki, to są nasze pieniądze. Myśmy prezydenta wynajęli w wyborach, żeby zarządzał naszymi podatkami, a on wykorzystuje je dla prywatnych celów – stwierdza Janusz Ławecki, Stowarzyszenie Wolne Siemianowice.

 

Piotr Uszok zapewnia, że pieniądze na list z podziękowaniem do mieszkańców nie pochodziły z miejskiego budżetu. Mimo wszystko wygląda na to, że jego koszt może być większy niż przypuszczał.

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button